Roman Imielski z "Gazety Wyborczej" powiedział, że coraz bardziej prawdopodobne jest, że premier Theresa May utraci swoje stanowisko, a także przywództwo w Partii Konserwatywnej. – Ona forsując wcześniejsze wybory była stuprocentowo przekonana, że będzie to miażdżące zwycięstwo, ponieważ prowadziła w sondażach nawet 24 punktami procentowymi nad laburzystami – podkreślił publicysta.
Z jego słowami zgodził się Bogumił Łoziński z "Gościa Niedzielnego", który stwierdził, że był to błąd, a sama Theresa May nie wyciągnęła wniosków z porażki swojego poprzednika Davida Camerona, który ogłaszając referendum w sprawie Brexitu też liczył na inny, niż się okazało, rezultat.
– Jak widać w Wielkiej Brytanii plebiscyty na wzmocnienie działają odwrotnie. To osłabia ten kraj w stosunku do Europy, dlatego, że, już pomijając ocenę jego wyjścia z UE, Theresa May miała w swoim państwie silną pozycję i widać było, że bardzo mocno i ostro prowadzi negocjacje. W tej chwili to Brytyjczycy będą musieli zająć się sami sobą i ta legitymacja jest o wiele słabsza – oceniał gość Jedynki.
Publicyści rozmawiali również o ustępującej szefowej Kancelarii Prezydenta Małgorzaty Sadurskiej, która jest kandydatem na członka zarządu PZU.
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzi: Wojciech Dąbrowski
Goście: Roman Imielski ("Gazeta Wyborcza"), Bogumił Łoziński ("Gość Niedzielny")
Data emisji: 9.06.2017
Godzina emisji: 8.14
pp/pg
Wybory w Wielkiej Brytanii. "Theresa May nie wyciągnęła wniosków z porażki Davida Camerona" - Jedynka - polskieradio.pl