Nieznany portret Rembrandta? Nie, to obraz stworzony przez... komputer

Data publikacji: 30.01.2020 13:41
Ostatnia aktualizacja: 30.01.2020 15:18
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Komputerowy Rembrandt
Komputerowy Rembrandt, Autor - nextrembrandt.com

POSŁUCHAJ

Nieznany portret Rembrandta? Nie, namalował go... komputer (Cztery pory roku/Jedynka)

Czy sztuczna inteligencja może tworzyć sztukę? - Mimo iż zamiast pasji i emocji mamy algorytmy i drukarki 3D to to, co powstaje w efekcie jest jakąś formą sztuki - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia dyrektor Centrum Nauki Kopernik Robert Firmhofer.

W jednej z galerii sztuki w amsterdamskiej dzielnicy Jordaan zaprezentowano niezwykły obraz. To portret mężczyzny w czarnym kapeluszu do złudzenia przypominający stylem obrazy wielkiego mistrza Rembrandta Harmenszoona van Rijna (1606-1669). Okazało się jednak, że holenderski malarz, rysownik i grafik nie jest autorem pracy. Co więcej, sportretowany nie istnieje i nigdy nie istniał. Obraz to efekt projektu "The Next Rembrandt" (Nowy Rembrandt).

Eksperci zgromadzili dzieła namalowane przez Rembrandta i je zeskanowali. W ten sposób zebrano bardzo szczegółowe dane dotyczące namalowanych osób, ich płci, wieku i innych cech. Na tej podstawie program komputerowy ustalił, że typowym bohaterem prac mistrza jest mężczyzna o kaukaskim typie urody, w średnim wieku, z zarostem, ubrany w ciemny strój z białym kołnierzem, z kapeluszem na głowie.

Wygenerowano "uśrednioną" postać odpowiadającą tym wytycznym. Komputerowy obraz następnie wydrukowano na drukarce 3D, dzięki czemu udało się "podrobić" warstwy farby i ruchy pędzla. 

To był przełom w świadomości

- Dwa lata temu słynny brytyjski dom aukcyjny Christie's sprzedał dzieło stworzone przez kolektyw z Paryża, a właściwie przez sztuczną inteligencję, za 432 tys. dolarów. Przewidywana cena sprzedaży to było 10 tys. dolarów. To był pewnego rodzaju przełom w świadomości. Okazuje się, że sztuczna inteligencja może tworzyć - waham się, czy użyć tego słowa - dzieła sztuki. W każdym razie, to, co powstało w wyniku pracy sztucznej inteligencji zostało uznane przez nas, przez ludzi, za dzieło sztuki, które jest warte niemal pół miliona dolarów - powiedział dyrektor Centrum Nauki Kopernik.

Zdaniem Roberta Firmhofera prace, które generują maszyny, to jest jakaś forma twórczości. Oczywiście jest ona daleka od tego, co my powszechnie uważamy za akt, proces twórczy. - Mimo iż zamiast pasji i emocji mamy algorytmy i drukarki 3D to to, co powstaje w efekcie jest jakąś formą sztuki - ocenił gość radiowej Jedynki. - Myślę, że będziemy po prostu stosować inne kryteria do oceny twórczości, która powstanie w wyniku aktywności sztucznej inteligencji i twórczości ludzi - wskazał.

- Rzeczy, których nie znamy, które są dla nas nowe, wydają nam się straszne, ale po jakimś czasie się do nich przyzwyczajamy - podkreślił gość Programu 1 Polskiego Radia - Sztuczna inteligencja nas otacza wszędzie i coraz bardziej się do niej przyzwyczajmy - dodał.

Tytuł audycji: Cztery pory roku 

Gość: Robert Firmhofer (dyrektor Centrum Nauki Kopernik)

Data emisji: 30.01.2020

Godzina emisji: 9.00-10.00

kk

Tak to bywało
Tak to bywało
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.