Wojciech Waglewski: artysta nie powinien nagrywać zbyt wielu osobistych płyt

Data publikacji: 24.06.2020 17:51
Ostatnia aktualizacja: 24.06.2020 22:34
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Wojciech Waglewski
Wojciech Waglewski, Autor - Wojciech Kusiński/PR
Ukazała się dwupłytowa reedycja wydanego w 1991 roku albumu "Waglewski Gra-żonie". Tym razem do krążka zawierającego zremasterowane utwory z tamtego wydawnictwa został dołożony drugi, zawierający zapis występu live "Waglewski Gra-żonie", zarejestrowanego w Studiu Trójki im. Agnieszki Osieckiej, 22 lutego 2020 roku.

Wojciech Waglewski wspomina, że w praktyce całą płytę nagrał sam, wspomagany w dwóch utworach przez Piotra "Stopę" Żyżelewicza, perkusistę i również w dwóch przez Edytę Bartosiewicz. Przyznaje, że ponieważ nie umiał grać na innych instrumentach niż gitara, więc na płycie jest - jak to ujął - dużo przestrzeni.


POSŁUCHAJ

19:43

Wojciech Waglewski o płycie "Waglewski gra żonie" (Muzyczna Jedynka)

 

Płyta bardzo osobista

Na płycie powrócił też do gry w skali bluesowej, w której ostatni raz grał na płycie "I Ching" ze Zbigniewem Hołdysem. - Wydawało mi się, że ta bluesowa pentatonika jest bardzo ograna i cokolwiek bym nie zagrał, to pochodzi nie z głowy, a z nawyku - tłumaczy muzyk. Na płycie "Waglewski Gra-żonie" granie w tej skali nabrało osobistej wypowiedzi. Muzyk zastrzega, że nie powinno się nagrywać za dużo intymnych i osobistych płyt. - Bo wtedy tracą na intymności - wyjaśnia. Ta płyta jest jedyna w jego dorobku.

 Agora Muzyka/Wojciech Waglewski/"Wannolot"

Fani utworu "Wannolot"

Do stałego repertuaru zespołu Voo Voo wszedł utwór "Wannolot". Wielokrotnie był wykonywany w czasie koncertów ze specjalną dedykacją dla członków fanklubu tego utworu, również noszącego nazwę Wannolot. - To niewielka, ale bardzo aktywna grupka, która do tej pory grasuje po internecie, ale do tego stopnia zaangażowane we współpracę z Voo Voo, że tenże Wannolot wydawał własne płyty - mówi Wojciech Waglewski. To były jakieś utwory z odrzutów.

Gość Programu 1 Polskiego Radia wspomina, jak miał zagrać solowy album Męskie granie. Ale w rezultacie zrobiła się z tego płyta rodzinna, bo razem z nim zagrali synowie Fisz (Bartosz) i Emade (Piotr). - No i zapoczątkowała tę historię, która się nazywa Waglewski, Fisz, Emade - mówi. Płyta cały czas jest grana na koncertach.

Wojciech Waglewski opowiada, jak doszło do nagrania koncertu z utworami z płyty "Waglewski Gra-żonie"w Studiu Trójki im. Agnieszki Osieckiej, 22 lutego 2020 roku. Pierwotnie ten koncert miał być zarejestrowany podczas festiwalu w Suwałkach, ale postanowiono jednak zagrać w Trójce.

Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka 

Prowadził: Marcin Kusy

Gość: Wojciech Waglewski (gitarzysta, kompozytor, aranżer i producent muzyczny)

Data emisji: 24.06.2020

Godzina emisji: 14.16

ag

Sygnały dnia
Sygnały dnia
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.