Bohaterką audycji była jedna z najpopularniejszych aktorek w przedwojennej Polsce. Ina Benita, a właściwie Inna Florow-Bułhak, uchodziła za symbol sex appealu i uosobienie talentu. Była aktorką, która mogła przebierać w rolach jak w ulęgałkach. Na ekranie błyszczała w popularnych komediach u boku Bodo, Dymszy i Żabczyńskiego.
- Ina Benita jest jedną wielką tajemnicą. Ukrywała różne fakty dotyczące swojego pochodzenia, jak również zatarła ślady po sobie przy końcu wojny. Niektóre fakty mówią, że urodziła się w 1911 roku, a niektóre dokumenty, że w 1912 roku. Czasami utrzymywała, że urodziła się w Tbilisi, a inne dokumenty wskazują, że w Kijowie - mówi Cezary Harasimowicz.
Podejrzana o kolaborację
W książce Cezarego Harasimowicza losy Iny Benity opisuje Jerzy - chłopak, który za wszelką cenę chce udowodnić, że Ina Benita, która była podejrzewana o zdradę podczas okupacji, jest niewinna. Jerzy jest członkiem ZWZ-AK w oddziale „Wapiennik”, który wykonał wyrok m.in. na Igo Symie.
- Miała w tym swój udział Ina Benita. Była oskarżana podczas okupacji i po wojnie, że była kolaborantką i zdrajczynią, natomiast moim zdaniem okazała się bohaterką. Wybory, których musiała dokonywać podczas okupacji, były bardzo trudne. Wystawiła do odstrzału Igo Syma, z którym miała gorący romans przed wojną. Proszę więc sobie wyobrazić, jaka burza musiała rozpętać się w jej duszy i sercu - twierdzi Cezary Harasimowicz.
Jak dodaje gość Jedynki, Igo Sym był czarnym charakterem czasów okupacji, m.in. to za jego sprawą na Pawiaku wylądowała Hanka Ordonówna. - Był donosicielem, kolaborantem, agentem Gestapo i zawiadywał kulturą w okupacyjnej Warszawie, zmuszając kolegów do grania w paszkwilanckich, hitlerowskich filmach. Zasłużył sobie na to, co go spotkało. Niemniej wydanie swojego byłego kochanka w ręce egzekutorów na pewno nie było łatwą sprawą - wyjaśnia Cezary Harasimowicz.
Zacierała ślady
Z czasem Ina Benita trafiła na Pawiak, ponieważ została skazana przez Niemców za romans z oficerem Wehrmachtu. Tam też urodziła dziecko, z którym opuściła mury Pawiaka w przeddzień wybuchu Powstania Warszawskiego.
- Przebywała z dzieckiem i swoim ojcem na ul. Kilińskiego. Jest to miejsce, gdzie wybuchł niesławny czołg tankietka-pułapka i zginęło kilkaset osób. Ina ocalała i chciała przedostać się z dzieckiem, z tego koszmaru piekła rozgrywającego się podczas Powstania Warszawskiego, kanałami ze Starówki do Śródmieścia. Tam jedna urywa się wątek dotyczący jej życia i nie wiadomo, co się z nią stało. Mówiło się, że po drodze zagubiła dziecko, ale po jakimś czasie zostało ono odnalezione i zwrócone Inie Benicie - słyszymy.
Zdaniem pisarza Ina Benita specjalnie zacierała ślady po siebie. Była bowiem niewygodna dla wszystkich. - Dla władz niemieckich. Dla państwa podziemnego, ponieważ była uważana za zdrajczynię. Natomiast po wojnie była niewygodna dla władz komunistycznych, bo gdyby wydało się, że współdziałała z wywiadem i kontrwywiadem AK, nie wiadomo, co z nią stałoby się - uważa Cezary Harasimowicz.
Jak tłumaczy Cezary Harasimowicz, niesłuszne posądzanie o kolaborację, nie dotyczyły występów w jawnych teatrach, ani romansu z Niemcem. - Była podejrzewana o gorszą rzecz, tj. o wydanie miejsca, w którym została ukryta polska broń. Podczas wycofywania się z Warszawy polskich oddziałów, saperzy zakopali broń na jej podwórku i była podejrzewana o późniejsze wydanie tej broni Niemcom. Za to groziła już kara śmierci - mówi nasz gość.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Czas pogody
Prowadził: Zbigniew Krajewski
Autorka wywiadu: Małgorzata Raducha
Data emisji: 27.12.2020
Godzina emisji: 12.20
DS
Gwiazda polskiego kina była niewygodna dla wszystkich. Co wiemy o Inie Benicie? - Jedynka - polskieradio.pl