Nowy projekt
Obecnie Łukasz Żal jest zaangażowany w nowy projekt filmowy. Z uwagi na wczesny etap produkcji reżyser nie zdradza tytułu. - Robimy pierwsze dokumentacje i nakreślamy wstępną wizję, to, jak chcemy opowiadać tę historię - zaznaczył. - Film ma być westernem, bardzo brutalnym, pokazującym chłopstwo, to, jak kiedyś wyglądało i jak chłopi byli wykorzystywani. (...) Jesteśmy na początku tej wyboistej drogi, bo robienie filmu to jest niełatwy czas, ale piękny - dodał.
Współpraca z Pawlikowskim i Kaufmanem
W tym zawodzie, oprócz talentów, bardzo ważna jest umiejętność dostosowania się do wizji reżysera. Łukasz Żal podczas swojej dotychczasowej kariery zawodowej realizował zdjęcia m.in. do filmów Pawła Pawlikowskiego, Anety Kopacz (dokument "Joanna"), czy do produkcji amerykańskiego reżysera i scenarzysty Charliego Kaufmana pt. "Może pora z tym skończyć". Na antenie Jedynki reżyser opowiadał o pracy z tymi wybitnymi twórcami.
- Myślę, że Paweł Pawlikowski i Charlie Kaufman to są kompletnie przeciwne bieguny, inne podejścia do pracy - mówił podczas audycji Łukasz Żal. - Charlie bardzo precyzyjnie realizuje scenariusz, podczas zdjęć siedzimy przed monitorem. Paweł natomiast nie trzyma się tak bardzo scenariusza, dużo zmienia, patrzy na to, co dają mu aktorzy, co wnosi na przykład relacja pomiędzy aktorami, jak rozwija się historia na planie. (...) Tak jak bardzo ładnie powiedziała Ewa Puszczyńska: "Paweł pisze film kamerą". Jako były dokumentalista jest czuły na rzeczywistość, jest obserwatorem. Czasem robi wiele dubli, bywało, że nawet około 20, doprecyzowuje na planie wszystkie elementy składowe filmu, aż harmonijnie złożą się w tym ostatnim dublu. - opowiadał.
Współpraca z Kaufmanem był dla Łukasza Żala przygodą intelektualną, ponieważ stworzyli, wg wizji reżysera film, w którym narracja jest nielinearna. To film opowiadający o tym, jakie niespodzianki przynosi ludzka percepcja rzeczywistości, między innymi postrzeganie czasu. Film stawia pytania o tożsamość, o postrzeganie samego siebie i innych. Dużo dzieje się tylko w głowie bohatera - jak mówił Lukasz Żal, pokazanie tego było wyzwaniem dla niego jako autora zdjęć. Wcześniej Kaufman stworzył kilka niezwykle oryginalnych scenariuszy filmowych, za co był czterokrotnie nominowany do Oscara, a za scenariusz filmu „Zakochany bez pamięci” otrzymał statuetkę.
Czytaj także:
Jak podkreślił gość audycji, w przypadku współpracy przy filmie "Zimna wojna", etap przygotowań był długi. - Przygotowywaliśmy się bardzo długo, ok. 7 miesięcy przed filmem. (...) Jak już wszystko było przygotowane, to w ramach tego pozwalaliśmy sobie na pewną improwizację. Paweł lubi szukać scen, jest bardzo otwarty, obserwuje. U niego dodatkowo musi być doza przypadkowości, żeby to wyglądało jak kawałek życia w dokumencie - powiedział.
źródło: Kino Świat/Youtube
Charlie Kaufman to amerykański scenarzysta, reżyser i producent filmowy. Za scenariusz do filmu "Zakochani bez pamięci" otrzymał Oscara.
W rozmowie z Joanną Sławińską Łukasz Żal zdradził, jak doszło do współpracy z amerykańskim reżyserem. - Charlie zobaczył wcześniej "Idę", potem "Zimną wojnę", więc stąd się to wzięło. Wysłał mi scenariusz, ja go przeczytałem i bardzo mi się spodobał - zdradził. - Jest jednym z moich mistrzów, to jego filmy spowodowały, w dużej mierze, moją fascynację kinem - dodał.
źródło: Netflix Polska/Youtube
Łukasz Żal opowiadał również o tym, co składa się na fenomen sztuki filmowej, jak powstają wspaniałe kadry oraz skąd się bierze wyjątkowy klimat jego produkcji.
Tytuł audycji: Po drugiej stronie lustra
Prowadzi: Joanna Sławińska
Gość: Łukasz Żal (operator filmowy)
Data emisji: 20.04.2021
Godzina emisji: 0.14
ans