Do XX wieku drewno stanowiło podstawowy materiał budulcowy. Decydowały o tym: powszechna dostępność surowca i jego niska cena. Z czasem zastępowano je innymi, nowocześniejszymi materiałami. I choć drewno wciąż uważane jest za najbardziej przyjazny ludzkości surowiec, to w porównaniu z sytuacją wsi polskiej sprzed pięćdziesięciu lat, dziś liczba architektury drewnianej jest znikoma.
- Trudna do pojęcia liczba: chociażby czterdzieści tysięcy dworów ziemiańskich. Tych obiektów już nie ma. Chałupy, całe wsie chronione na przykład na Kurpiach, wpisywane do rejestrów zabytków... One już nie istnieją - tłumaczy gość "Eureki" wiceprezes Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków, Jerzy Szałygin. W tej chwili w całym zasobie obiektów chronionych prawem, jest około 5 500 obiektów.
"Ratujmy co się da..."
Cenną inicjatywą dla ratowania obiektów drewnianych w Polsce są "Szlaki Architektury Drewnianej". Projekt obejmuje przede wszystkim województwa: śląskie, małopolskie i podkarpackie. Obiekty, wśród których znajdziemy karczmy, pałacyki czy cerkwie, wpisane zostały do spisu zabytków UNESCO. Każdy zabytek oznaczony został drewnianą tablicą informacyjną zawierającą krótki rys historyczny.
- To się przyjmuje i jest jednym z elementów, który ma popularyzować drewniane obiekty, a także zmieniać naszą mentalność - mówi gość Polskiego Radia i dodaje, że na przestrzeni ostatnich dwustu lat rozwoju, system zainteresowania architekturą drewnianą ewoluował o nowe modele. Jednym z nich jest idea skansenu, której źródeł należy szukać w Szwecji.
Artur Hazelius - ojciec skansenów
Artur Hazelius był szwedzkim nauczycielem i badaczem folkloru. W roku 1891, na wyspie Djurgården w Sztokholmie utworzył pierwsze muzeum na wolnym powietrzu. Dziś synonimem tego typu placówek jest właśnie skansen. Zdaniem Jerzego Szałygina chodziło wówczas nie tyle o zgromadzenie i ochronę obiektów, a o zmianę podejścia do tematu.
- Hazelius chciał zwrócić uwagę, że ta kultura, wyposażenie, stroje, to wszystko co materialne i niematerialne (...) ma wielką wagę dla nas samych, naszej przeszłości i przyszłości. Jeżeli nie będziemy tego szanować to nie będziemy sobą - uważa gość Programu 1 Polskiego Radia i dodaje, że w Polsce możemy znaleźć obiekty, których historia sięga średniowiecza.
Fb/Narodowy Instytut Dziedzictwa
Cudze chwalimy, swego nie znamy?
A jednak budownictwo drewniane w Polsce napotyka na liczne bariery, których nie odnajdziemy w innych częściach świata. Jerzy Szałygin nie ma wątpliwości, że chodzi tu przede wszystkim o nikłą świadomość społeczną i brak wsparcia dla tych, którzy we własnym zakresie przedłużają życie pojedynczych obiektów kupując je, remontując i mieszkając w nich.
- Domy letniskowe, którym nie dawano więcej niż czterdzieści lat życia, mają po sto pięćdziesiąt lat. To najlepiej pokazuje walor drewna, warsztat tych starych wykonawców - mówi gość "Eureki". Co ciekawe, domy o konstrukcji lekkiej święcą tryumfy w Ameryce Północnej. - To jest niesamowite, że te domy gdzie indziej są szanowane, a u nas nie - dodaje Szałygin.
Zobacz też:
Gościa Radiowej Jedynki będzie można posłuchać w środę (21.04) podczas webinarium "Architektura drewniana od deski do deski. Teoria i praktyka". Początek o 21:00.
W audycji ponadto:
- o zaletach cyfryzacji, powodach dla których warto cyfryzować radiofonię i o tym czy w dobie rozwoju internetu i telefonii mobilnej tradycyjne radio ma jeszcze rację bytu. Gościem audycji będzie docent dr inż. Jacek Cichocki z Politechniki Warszawskiej.
Tytuł audycji: Eureka
Prowadzący: Krzysztof Michalski
Gość: Jerzy Szałygin (wiceprezes Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków)
Data emisji: 19.04.2021
Godzina emisji: 19:30
mg/kh
Dlaczego budownictwo drewniane jest ważne dla polskiej kultury? - Jedynka - polskieradio.pl