Paskudę po raz pierwszy widziano w Zalewie na początku lat 80. i szybko trafiła do mediów. "Skoro o tym piszą, a nawet w telewizji mówią, to musi być prawda" - powtarzali wtedy mieszkańcy. Wkrótce relacje świadków stawały się coraz liczniejsze, a opisy coraz bardziej realistyczne. Pojawiały się pierwsze portrety pamięciowe. Nie było wątpliwości, że Paskuda musi grasować w Zalewie Zegrzyńskim.
- Byłem w nocy na rybach. Około godziny 4-5 rano brania ryb ustały, a na wodzie pojawiła się mętna plama i szarpnęło coś za linkę, ale to nie była ryba - opowiada na antenie Programu 1 Polskiego Radia Pan Józef. - Od tamtego czasu nie chodzę na połów ryb nocą, bo wiem, że wtedy to była Paskuda - dodaje.
Mityczny stwór, który miał odżywiać się ściekami z brudnej wówczas wody Zalewu Zegrzyńskiego, doczekał się piosenek, a nawet pomnika! Od wielu lat na jego temat nie docierały jednak żadne informacje.
Odpowiedni sprzęt przy poszukiwaniach
Trochę na łowcę... trochę na przynętę. W poszukiwaniach legendarnej Paskudy pomocą służyli strażacy i nurkowie z ratownictwa wodnego Państwowej Straży Pożarnej.
- Na co dzień pełnimy służbę w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej w Legionowie, która skupia się na ratownictwie wodnym. Jest to jedna z najważniejszych gałęzi, którą uprawiamy, ponieważ mamy w tym rejonie dużo wody - podkreśla młodszy brygadier Łukasz Szulborski z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Legionowie.
W poszukiwaniach pomaga nowoczesny, specjalistyczny sprzęt. - To, co widzimy w kabinie, to są urządzenia, które są na wyposażeniu łodzi, m.in. GPS, echosondy. To pomaga nam w sterowaniu łodzią, nawigacji, wyznaczeniu szlaku i znalezieniu się w przestrzeni - zaznacza gość audycji.
Czy Paskuda w ogóle istniała?
- Paskudę pamiętam z lat 80. Wielokrotnie ją widziałem na wysokości rzeki Narew, pływała z wnuczętami. Były ich 4 sztuki. Jest ona w kolorze różowym i posiada wyłupiaste oczy. Mierzy ok. 3 metrów, wnuczęta były mniejsze. To bardzo ciekawe zjawisko - opowiada w rozmowie z Maciejem Waleckim pan Andrzej.
W poszukiwaniu Paskudy z odsieczą przyszła również Państwowa Straż Rybacka, która klasyfikowana jest jako straż ochrony przyrody i zaliczana do policji administracyjnych. - Posiadamy mundury i zgodnie z ustawą mamy uprawnienia do użycia środków przymusu bezpośredniego, jednak staramy się ich używać w ostateczności - mówi Artur Stolarski z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Rybackiej w Warszawie. - Legenda o Paskudzie pochodzi z lat 80., my ją trochę traktujemy z przymrużeniem oka, ale dochodzą do nas sygnały, że ta Paskuda istnieje i grasuje nad Zalewem Zegrzyńskim - dodaje.
Zobacz też:
"Lato z Radiem" na antenie Programu 1 Polskiego Radia codziennie, od poniedziałku do soboty, w godzinach 9.00 - 12.00. Słuchaj też na stronie www.latozradiem.pl oraz w aplikacji mobilnej "Lata z Radiem".
Tytuł audycji: Lato z Radiem
Prowadzi: Daniel Wydrych
Reporter: Maciej Walecki
Data emisji: 30.08.2021 r.
Godzina emisji: 9.00-12.00
ans
W poszukiwaniu legendarnej Paskudy... "Lato z Radiem" nad Zalewem Zegrzyńskim - Jedynka - polskieradio.pl