Na terenach dzisiejszego Peru przed Inkami istniało i kwitło wiele państw oraz kultur, jak choćby kultura Nazca związana z tajemniczymi liniami i obrazami na słynnym płaskowyżu. A jednak to właśnie przedstawiciele najmłodszej z nich, kultury inkaskiej, zdają się budzić największe emocje wśród badaczy.
Wypełnić lukę
Wśród nich są dwaj Polacy: prof. Jan Szemiński i prof. Mariusz Ziółkowski. Opublikowali oni właśnie kolejne, uzupełnione o wyniki najnowszych badań, wydanie monografii sprzed piętnastu lat, pt. "Mity, rytuały i polityka Inków". - W 2006 roku postanowiliśmy napisać coś, co byłoby do odbioru dla szerszej publiczności, a z drugiej strony prostowało szereg mocno nieprawdziwych informacji - tłumaczy prof. Mariusz Ziółkowski. Gość audycji przyznaje, że od dekad obowiązującą pozycją, traktującą o zagadnieniach kultur andyjskich, była praca Rudolfa Noconia z roku 1957 pt. "Dzieje, kultura i upadek Inków". Od tego czasu nic równie obszernego nie powstało.
Prof. Jan Szemiński jest historykiem, prof. Mariusz Ziółkowski natomiast archeologiem, obaj naukowcy więc doskonale się uzupełniali. - Jan doskonale zna język keczua, więc ciężko byłoby znaleźć lepszego specjalistę do analizy choćby tekstów religijnych - zwraca uwagę prof. Ziółkowski. W tym przypadku niezwykle istotna jest wierność oryginałom i brak konieczności uciekania się do języków pośrednich. - Ja ze swojej strony zawsze interesowałem się politycznymi uwarunkowaniami systemów religijnych - dodaje gość "Eureki". Tytułem autorzy chcieli zwrócić uwagę na fakt, że religia i rytuały ściśle wiązały się z polityką, polityka zaś z kwestiami religii i wiary.
Zobacz też:
Kiedy to się zaczęło?
W najnowszym wydaniu książki pojawiły się m.in. rozdziały o piśmie w dawnych Andach, o Inkach współcześnie czy o wydarzeniach wojskowych. Nie jest to jednak praca jednolita, autorzy przyznają, że w treści widać różne spojrzenia na pewne kwestie. - Ja sądzę, że pierwsze Imperium Inków powstało z początkiem Tiahuanaco, nad jeziorem Titicaca, czyli powiedzmy w V wieku naszej ery i że sami Inkowie uważali, że to oni są kontynuacją - przekonuje prof. Jan Szemiński. Jednocześnie gość audycji zwraca uwagę na żywotność i siłę tej kultury we współczesnym Peru.
To, co stworzono przed kilkunastoma wiekami, miało w Andach przetrwać po dziś dzień. - Jest to bardzo silnie osadzone w peruwiańskiej tradycji i dziś w Cuzco i okolicach są gromady ludzi, którzy mówią o sobie: "Jesteśmy Inkami" - mówi. Podstawowa różnica dotyczy tego, jak prędko Inkowie przeprowadzili ekspansję z fazy małego księstwa. - Według wersji, która dotąd obowiązywała, zrobili to w sto lat. Teraz wiemy już, że trwało to minimum sto pięćdziesiąt, a być może jeszcze dłużej - wyjaśnia prof. Mariusz Ziółkowski.
Przybyli, podbili
Hiszpanie, przybywając do Ameryki Południowej, zastali Peru podzielone konfliktami i bratobójczymi wojnami, dziesiątkowane epidemiami przyniesionymi przez białego człowieka. Lokalni mieszkańcy, początkowo potraktowali przybyszów jako armię złych duchów lub najemników do wykorzystania w wojnie domowej. - Część administracji inkaskiej miała nadzieję, że ci najemnicy dadzą się wziąć na smycz. Pomylili się. A potem do końca Hiszpanie używali miejscowej arystokracji do trzymania miejscowych za twarz - podsumowuje prof. Szemiński.
Ponadto w audycji:
Opowieści o Potopie przetrwały w tradycji wielu ludów. Naukowcy od lat starają się znaleźć historyczne potwierdzenie tego wydarzenia. Wiele wskazuje na to, że było ono związane z końcem ostatniej epoki lodowcowej. Topniały wówczas masy lądolodu, a to skutkowało uwolnieniem gigantycznych ilości wody.
Tytuł audycji: Eureka
Prowadzi: Katarzyna Kobylecka
Goście: prof. Karol Szymczak (Wydział Archeologii UW), prof. Jan Szemiński (historyk, tłumacz), prof. Mariusz Ziółkowski (dyrektor Centrum Badań Andyjskich UW)
Data emisji: 22.10.2021 r.
Godzina emisji: 19.30
mg
W Peru wciąż żyją Inkowie? Śladami fascynującej cywilizacji - Jedynka - polskieradio.pl