Michał Sieńko przyznaje, że kiedy rozpoczyna pracę nad projektowaniem planszówki, najpierw musi mieć pomysł. - Po to, żebyśmy wiedzieli, co będziemy robić dalej. Projektowanie wymaga przede wszystkim mnóstwa czasu. Zwykły tytuł projektuje się czasem rok, a czasem dwa lata - przyznaje gość Jedynki.
- Jest to bardzo fajne i kreatywne zajęcie, wymagające dużego zaangażowania. Z tego powodu ta praca jest zróżnicowana, ciekawa i na różnych etapach po prostu zupełnie inna - dodaje.
Krytyczne oko projektanta
Podczas opracowywania gry planszowej niezbędna jest faza testów. Zdarza się, że błędy i nieścisłości usuwane są podczas gry z przyjaciółmi czy współpracownikami. Jednak większą popularnością cieszy się inna metoda pracy.
- Dużo lepiej jest zagrać nawet w zepsutą grę do końca, żeby zobaczyć, co dokładnie tam nie działa i móc ją przeanalizować od początku do końca, a dopiero potem w tzw. przerwie pomiędzy różnymi partiami coś poprawić i uzupełnić - wyjaśnia Michał Sieńko.
Wtedy też można przygotować nową wersję gry, która przynajmniej teoretycznie powinna być lepsza od poprzedniej. Jednak projektant patrzy na swoje dzieło… dość krytycznie nawet po wydaniu gry.
- Z tego powodu, że mija więcej czasu, zmienia się perspektywa i jesteśmy potencjalnie mądrzejsi, jak pewne rzeczy lepiej albo inaczej rozwiązać. Dlatego bardzo często fajne i ciekawe gry mają drugą, trzecią czy piątą edycję, która w jakiś sposób jest poprawiona względem tej pierwszej. Etap zakończenia prac jest bardzo ważny, bo jak z każdą pracą twórczą, chce się dopieścić swoje dzieło, aby było jak najlepsze, ale projektant kiedyś musi powiedzieć sobie: "Dość. Muszę przestać pracować". Wtedy trzeba to dać wydawcy, żeby to wydał - opowiada Michał Sieńko.
Projektant czy pasjonat?
Czy nasz rozmówca woli projektować planszówki, czy jednak po prostu w nie grać? - To jest trudne pytanie, ponieważ jestem fanem gier i mimo że zajmuję się tym zawodowo, czerpię ogromną przyjemność z grania. Uwielbiam grać w planszówki, ale jednocześnie mam ogromną satysfakcję z pracy. Dlatego jeśli miałbym dużo czasu na jedno i na drugie, to chciałbym mieć go tyle samo na oba - przyznaje Michał Sieńko.
Gość Jedynki podpowiada, że jeśli chcemy rozpocząć naszą przygodę z grami planszowymi, powinniśmy udać się do lokalnego sklepu z tego typu grami. Tam fachowcy doradzą nam, po jakie tytuły warto sięgnąć. Powinniśmy jednak pamiętać, że inne są odpowiednie dla 10-latków czy 15-latków, a jeszcze inne dla osób dorosłych. – W Polsce mamy ogromny wybór gier, patrząc na ostatnich kilkanaście lat. Można znaleźć gry, które trwają pięć minut i są megazabawne oraz wciągające, ale można również takie, które trwają pięć godzin - słyszymy.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadził: Daniel Wydrych
Gość: Michał Sieńko (prezes Fundacji Animatorów i Twórców Kultury "TRACH", projektant i pasjonat gier planszowych)
Data emisji: 17.01.2022
Godzina emisji: 9.37
DS
"Gry planszowe są wciągające". W Polsce mamy ogromny wybór planszówek - Jedynka - polskieradio.pl