W ostatnich miesiącach wiele dziedzin życia przeniosło się do internetu. Wirtualnie składamy wnioski o przyznanie "500+" lub o inne dofinansowanie. Zdarza się też, że nadmiernie dzielimy się informacjami na nasz temat w mediach społecznościowych. A mogą przecież stać się one kopalnią wiedzy o naszym stanie majątkowym, miejscu pracy czy poglądach. W tej sytuacji warto pamiętać: uwaga na to, co i komu udostępniamy.
Czym jest RODO?
W przypadku składania wniosków, korzystania z pomocy socjalnej czy dostępu do edukacji chronią nas przepisy RODO. To rozporządzenie o ochronie danych osobowych. - Stosowane jest wprost w polskim porządku prawnym od 25 maja 2018 roku. Wpływ RODO na naszą codzienność jest nie do przecenienia. Państwo chroni dane osobowe każdego polskiego obywatela, bez względu na wiek - tłumaczy dr Edyta Bielak-Jooma, była prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Wśród instytucji, które szczególnie uważnie powinny przeanalizować i wdrożyć zasady zawarte w rozporządzeniu, są placówki oświatowe. Prowadząc rekrutacje, przedstawiciele szkół czy uniwersytetów pozyskują od kandydatów wiele danych osobowych. Powinni więc pamiętać, by poinformować o tym, na jakiej podstawie i w jakim celu dane te będą wykorzystywane. - Ogólne rozporządzenie chroni dane nie tylko uczniów, ale również pracowników szkoły - dodaje dr Bielak-Jooma.
Phishing, czyli nie klikajmy w podejrzane linki
Kiedy korzystamy z internetu, nie powinniśmy zapominać, że cyberprzestępcy używają licznych podstępów, w celu wyłudzenia naszych danych. Zjawisko to, nazywa się "phishingiem". Eksperci dzielą je na trzy rodzaje. Pierwszy polega na masowym wysyłaniu przez oszustów maili. Adresy zdobywane są m.in. przez zakup baz danych - Oszuści liczą na to, że treść maili skłoni jak największą liczbę osób do kliknięcia w link, podania numeru konta lub zrobienia przelewu - mówi Joanna Wziątek-Ładosz, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa.
Druga metoda profilowana jest pod konkretnego odbiorcę. Cyberprzestępca wcześniej przygotowuje się do ataku. - Poznaje zwyczaje takiej osoby, być może przegląda jej profil w mediach społecznościowych i znienacka szykuje wiadomość, która będzie wymagała jeszcze jakiegoś natychmiastowego działania - wyjaśnia gość audycji. Może to być więc np. pilna faktura do zapłacenia, odsyłająca do podejrzanego odnośnika. Trzeci rodzaj podobny jest do drugiego, natomiast skierowany szczególnie do najważniejszych osób.
Hasło powinno być długie
By bezpiecznie poruszać się po wirtualnym świecie, powinniśmy pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Przede wszystkim zachowajmy rozsądek i czujność. - Jeżeli się logujemy, sprawdzajmy, czy na pewno jesteśmy na właściwej stronie. Sprawdźmy adres, sprawdźmy grafikę - radzi Zuzanna Polak z Centrum Cyberbezpieczeństwa NASK. Co ważne, symbol zielonej kłódki wcale nie gwarantuje pełnego bezpieczeństwa, tylko świadczy o zastosowanym szyfrowaniu.
Tym, na co specjaliści zwracają uwagę od dawna, jest ustalenie odpowiednio skomplikowanego hasła dostępu do poczty czy serwisów, z których korzystamy. - Hakerowi chodzi o to, żeby wykraść nasze dane i za ich pośrednictwem później dalej oszukiwać innych ludzi albo wyciągać pieniądze z naszego konta. Proszę się nie dać nabrać - przestrzega gość "Bezpiecznej Jedynki" i dodaje, że bezpieczne hasło powinno mieć około piętnastu znaków i składać się z cyfr oraz liter.
Czytaj też:
Tytuł audycji: Bezpieczna Jedynka
Prowadził: Patryk Kuniszewicz
Goście: dr Edyta Bielak-Jooma (była prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych), Joanna Wziątek-Ładosz (ekspert ds. cyberbezpieczeństwa), Zuzanna Polak (Centrum Cyberbezpieczeństwa NASK)
Data emisji: 1.04.2022
Godzina emisji: 17.14
mg
Oszuści nie próżnują. O czym pamiętać, by być bezpiecznym w sieci? - Jedynka - polskieradio.pl