Problem nie tylko medyczny
Nagły zgon serca może pojawić się już w ciągu godziny od pojawienia się dolegliwości. - Jest to istotny problem nie tylko medyczny, ale i społeczny, ponieważ problem NZS dotyczy kilkudziesięciu tysięcy osób w Polsce - mówi na antenie Programu 1 Polskiego Radia dr hab. med. Maciej Sterliński, prof. Instytutu Kardiologii w Warszawie, przewodniczący Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. - Co jest najistotniejsze, nagły, nieprzewidywalny zgon często bywa manifestacją choroby, która nierzadko występuje wcześniej albo jest słabo objawowa klinicznie - tłumaczy gość Jedynki.
Większość pacjentów nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia spowodowanego nagłym zgonem sercowym. Można tego uniknąć, m.in. stosując się do właściwych rekomendacji prozdrowotnych. - Jeżeli zestawimy Polskę z krajami Europy Zachodniej, to widzimy, że na 100 tys. mieszkańców odsetek incydentów takich jak nagły zgon sercowy jest większy i może to wynikać z zaniedbania stanu zdrowia. (...) Większa dbałość o zdrowie, zdrowe odżywianie, aktywne spędzanie czasu, badanie się i przestrzeganie zaleceń prozdrowotnych pozwala na zminimalizowanie zagrożeń związanych z chorobami serca - mówi dr Maciej Sterliński.
Ryzyko wystąpienia nagłego zgonu sercowego
Literatura medyczna podaje dwa okresy zwiększonego ryzyka wystąpienia nagłego zgonu sercowego: od 1 do 6 miesiąca życia oraz w przedziale wiekowym 45-75 lat. - Mimo wczesnej opieki, diagnostyki, badań prenatalnych i przygotowania zespołów na ewentualne wystąpienie wad serca niestety część noworodków rodzi się z wadami kardiologicznymi i zanim zostanie wdrożone odpowiednie leczenie, może spowodować fatalne następstwa - podkreśla kardiolog. - Natomiast w wieku od 45 lat, z każdą kolejną dekadą, te choroby mogą wystąpić i prawdopodobieństwo związane z arytmiami, chorobami układu krążenia, w tym z chorobą wieńcową, się zwiększa. (...) Jest konieczna wzmożona czujność, kiedy wchodzimy w piątą dekadę i następne - tłumaczy rozmówca Artura Wolskiego.
Kamizelka defibrylująca
To urządzenie łączy w sobie elementy monitora EKG, całkowicie automatycznego defibrylatora zewnętrznego oraz internetowego systemu do zdalnego monitorowania pacjenta i stanu technicznego urządzenia.
- Kamizelka defibrylująca jest przeznaczona dla grupy pacjentów o znanym, podwyższonym ryzyku zgonu arytmicznego, sercowego. Wiemy od samego początku, że mamy istotną chorobę, że ich ryzyko jest podwyższone, ale jednocześnie wszelkie zalecenia medyczne są bardzo wstrzemięźliwe i bardzo krytycznie odnosi się do wszczepienia np. kardiowertera-defibrylatora jako elektronicznego implantu - wyjaśnia dr hab. med. Maciej Sterliński. - Urządzenie te wszczepiamy od lat i jest świadczeniem gwarantowanym, ratuje życie tysiącom pacjentów, ale wszczepiony zawczasu, na wszelki wypadek, może przynieść negatywne konsekwencje z tytułu posiadania sztucznego implantu w organizmie - podkreśla.
- Mamy taką grupę pacjentów, u których jest wysokie ryzyko, że wszczepimy kardiowerter za wcześnie i dla nich taka kamizelka wydaje się dobrym zastosowaniem - kontynuuje ekspert.
Gość Jedynki podkreśla, że kamizelka może uratować życie. - Stawiamy na edukację i współpracę z pacjentami. Oni powinni tę kamizelkę zdejmować tylko do higienicznych potrzeb i wówczas najlepiej, żeby ktoś z domowników był wtedy obecny. Kamizelka noszona przez 22-23 godziny na dobę ma szansę być stróżem dla pacjenta przez cały czas - słyszymy w audycji.
Czołowi polscy kardiolodzy podkreślali niedawno potrzebę podjęcia natychmiastowych działań na rzecz zatrzymania narastającej spirali "długu zdrowotnego" w dziedzinie kardiologii. Statystyki opisujące to zjawisko są niepokojące – choroby układu krążenia to wciąż najczęstsza przyczyna zgonów w Polsce.
W audycji ponadto:
W sytuacji kryzysowej, jaką była izolacja w pandemii oraz wojna na Ukrainie, wiedza psychologiczna zdaje test z praktycznych działań pomocowych. Dwa lata pandemii COVID-19 wpłynęły zarówno na naszą kondycję fizyczną, jak i psychiczną. Z przeprowadzonych badań wynika, że 41 procent Polaków żyje w ciągłym stresie, a 51 procent odczuwa częste spadki nastroju. Jak praktycznie wykorzystywana jest wiedza psychologiczna w pomaganiu potrzebującym Polakom i Ukraińcom, opowiedziała psycholog Joanna Drożdż.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Eureka
Prowadził: Artur Wolski
Goście: dr hab. med. Maciej Sterliński (prof. Instytutu Kardiologii w Warszawie, przewodniczący Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego), Joanna Drożdż (psycholog)
Data emisji: 6.06.2022 r.
Godzina emisji: 19.30
ans
Nagły zgon sercowy. Kamizelka defibrylująca może uratować życie - Jedynka - polskieradio.pl