W konkursie Bartosz Chajdecki powalczy o nagrodę publiczności. Oprócz polskiego kompozytora w gronie nominowanych znaleźli się między innymi Hans Zimmer i Jonny Greenwood. W "Muzycznej Jedynce" Bartosz Chajdecki mówi, że podchodzi do tej nominacji z dużym spokojem. - Wiadomo, jakie są szanse, jeśli są tam tacy giganci. Trzeba do tego podejść z dużą dozą świadomości i poczucia rzeczywistości - mówi kompozytor.
Gość programu 1 Polskiego Radia otrzymał nominację w konkursie World Soundtrack Awards za muzykę do filmu "Mistrz". Wcześniej kompozytor stworzył ścieżki dźwiękowe do wielu produkcji, w tym serialu "Czas honoru", za którą w 2010 roku został nominowany do nagrody IFMCA za najlepszą muzykę do serialu telewizyjnego. - Mam chyba dużo szczęścia. Często ludzie zadają mi pytanie: jak to jest, że wybierasz takie rzeczy. Ja ich absolutnie nie wybieram, one do mnie przychodzą. To trochę by była bajka mówić, że na polskim rynku kompozytor może wybierać produkcje. Może bardzo rzadko jakąś odrzucić, jeśli jest naprawdę mało atrakcyjna. Generalnie to raczej jest tak, że przychodzą produkcje i się je robi. I takie do mnie przychodzą, tacy reżyserzy, tacy producenci. I to jest chyba moja największa radość - wyjaśnia Bartosz Chajdecki.
Historia prywatna w muzyce
Film "Mistrz" przedstawia historię legendarnego pięściarza Tadeusza "Teddy’ego" Pietrzykowskiego. Przedwojenny mistrz Warszawy w wadze koguciej trafił w pierwszym transporcie do obozu Auschwitz. Tam, przez trzy lata, stoczył kilkadziesiąt zwycięskich pojedynków na ringu. Bartosz Chajdecki przyznaje, że obóz w Oświęcimu jest związany z historią jego rodziny. - Mój dziadek, dokładnie tak jak bohater filmu, znalazł się w pierwszym transporcie do Oświęcimia - mówi kompozytor. - Jeżeli ktoś nie jest z rodziny, nazwijmy to, oświęcimiaków, to nie wiem, czy jest w stanie zrozumieć, jak mocno to oddziałuje na całokształt.
Czytaj również:
- Pamiętam, że mama próbowała mnie przed tym chronić, ale się nie dało. Też było tak na końcu, że dziadek finalnie umarł na raka mózgu i miał "przebitki" z okresu obozowego. To były dość mocne rzeczy. Napisałem o tym utwór, który nie jest filmowy, kiedy miałem 19 lat. Teraz, po wielu latach dostałem możliwość zrobienia takiej muzyki - opowiada gość radiowej Jedynki. - Być może jest też tak, że w jakimś sensie wszystkie te emocje i to, co narastało, jest odczuwalne i słyszalne w muzyce do "Mistrza". I może dlatego ludzie reagują tak, a nie inaczej, na tę muzykę - dodaje kompozytor.
Aby dźwięk pasował do obrazu
W rozmowie z Marcinem Kusym Bartosz Chajdecki opowiada, że pierwotnie w "Mistrzu" miała się pojawić inna ścieżka dźwiękowa. Pierwotnie zarówno reżyser Maciej Barczewski, jak i producent filmu chcieli wykorzystać elektroniczne brzmienie. - Pamiętam, że faktycznie siadłem nad tą elektroniką. I to było bardzo ciężka, bardzo radykalna, dość współczesna elektronika. I to całkiem nieźle wychodziło w tym sensie, gdy nie mieliśmy jeszcze zmontowanego filmu - opowiada kompozytor.
Ostatecznie plany uległy zmianie. - Niestety, albo stety, okazało się po dwóch miesiącach, jak już mieliśmy montaż filmu, że ta muzyka za bardzo ten obraz, który już wyszedł bardzo mocny, intensyfikuje i dociąża w taki sposób, w jaki nie powinna. Summa summarum skończyliśmy tak, że zmieniliśmy muzykę. I zakładam, że może byśmy zrobili bardzo wyjątkową jak na polski rynek muzykę, ale też pewnie nie dostalibyśmy nominacji - wyjaśnia Bartosz Chajdecki.
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadził: Marcin Kusy
Gość: Bartosz Chajdecki (kompozytor)
Data emisji: 8.09.2022
Godziny emisji: 13.30
qch