Organizacją dancingów międzypokoleniowych Paulina Braun zajmuje się od jedenastu lat. Jak wyjaśnia w rozmowie z Joanną Racewicz, jej wydarzenia odbiegają od stereotypu zabaw dla seniorów. - Nasze imprezy organizujemy w klubach. I faktycznie jestem pierwszą osobą w Polsce, która do kultury klubowej zaprosiła osoby dojrzałe. To było jedenaście lat temu. Wtedy menadżerowie, właściciele nie rozumieli, o co mi chodzi. Pytali mnie, jak przychodziłam z propozycją takiego wydarzenia "dlaczego u nas, skoro do nas nie przychodzą seniorzy". Odpowiadałam im, że właśnie dlatego. Chcę przełamywać stereotypy i wsadzać kij w mrowisko - opowiada Paulina Braun.
- Takie wydarzenia są dla ludzi w swoim obrębie wieku. Oni mają swoją przestrzeń, swoją muzykę, każdy jest w tym samym wieku, i w zasadzie nic się nie zmienia. A dancing międzypokoleniowy stawia poprzeczkę wyżej i daje wyzwania. Zapraszamy do nowej przestrzeni, która jest czasami niewygodna, dziwna. Robiliśmy imprezy w wielu miejscach. Drugą istotną rzeczą na dancingach jest to, że grają tam i DJ-e srebrnego pokolenia, i DJ-e młodszego pokolenia, a nawet raperzy. Jest tutaj dużo różnorodności muzycznej - dodaje gość audycji "Czterech pór roku".
Czytaj także:
Seniorzy do klubów
Pani Wiesława Kwiatek regularnie uczestniczący w dancingach pokoleniowych. Seniorka zaznacza, że dzięki tym zabawom seniorzy o wiele lepiej czują się w klubach. - Paulina już to przełamała. Nie zamykamy się już tylko w klubach seniora, ale bawimy się właśnie na imprezach w wielu fantastycznych, nowoczesnych klubach. Świetnie się tam czujemy - mówi Wiesława Kwiatek.
Seniorka dodaje, że uczestnicy dancingu angażują do zabawy również młodych ludzi spoza klubów. - Wybiegam nawet poza teren klubu. Na przykład w Opolu powyciągałam ludzi z parku na parkiet. Zachęciłam do tańca tylu ludzi, że sama byłam pełna zachwytu, że ci młodzi ludzie chcieli z nami tańczyć - opowiada gość Programu 1 Polskiego Radia.
Zdaniem Wiesławy Kwiatek wraz z dancingami przyszły nowe czasy dla seniorów. Jak mówi, osoby w srebrnym wieku nie muszą się już krępować i pozostawać w domu. - To już dawno minęło. Teraz przyszły nowe czasy, nowy wiek. Nie ma tego, że w tym wieku, w jakim jestem, na przykład nie wypada. Ubieram się jaskrawo, żeby rzucać się w oczy, lubię wesołość, podkreślam to też swoim charakterem. Wiek to liczba, a my się czujemy młodo i z werwą - zaznacza seniorka.
DJ srebrnego pokolenia
Poza dancingami międzypokoleniowymi Paulina Braun prowadzi również Seniors DJ-s Academy. Organizacja umożliwia osobom starszym naukę obsługi sprzętu DJ-a. - Na początku było tak, że zawsze sama wyszukiwałam, lub ktoś się zgłaszał, że chce zostać DJ-em. To były bardziej osoby na emeryturze, i oni dopiero wtedy zaczęli się uczyć tej sztuki. Ale teraz, z racji, że społeczeństwo się starzeje, że robimy to długo i wizerunek osób starszych się zmienił, to jest coraz więcej DJ-ów, którzy teraz są po pięćdziesiątce, około sześćdziesiątki. Zaczynamy też zapraszać do współpracy takie osoby - opowiada Paulina Braun.
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadziła: Joanna Racewicz
Goście: Paulina Braun (organizatorka dancingów międzypokoleniowych), Wiesława Kwiatek
Data emisji: 4.11.2022 r.
Godzina emisji: 9.00-12.00
qch
Dancing międzypokoleniowy. Zabawa, która łączy niezależnie od wieku - Jedynka - polskieradio.pl