"Wielki Szu", "Magnat", "Sanatorium pod Klepsydrą" - to tylko część niezwykle bogatej filmografii Jana Nowickiego. Urodzony 5 listopada 1939 roku aktor debiutował na deskach Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie. Wystąpił wówczas w "Zaproszeniu do zamku" Jeana Anouilha. Do historii polskiego teatru przeszły jednak takie role jak Stawrogin w "Biesach", Rogożyn w "Nastazji Filipownej" czy książę Konstanty w "Nocy listopadowej".
Wybitny artysta teatru
U boku Jana Nowickiego, w Starym Teatrze w Krakowie, grała m.in. Dorota Segda. Aktorka nie ma wątpliwości, że był to "wybitny artysta teatru". - On ten zawód traktował bardzo poważnie. (...) Budował role dniami i nocami. Strasznie się tym przejmował i bardzo wiele od siebie wymagał - przekonuje. Dodaje, że wespół z Piotrem Skrzyneckim, z którym lubił przesiadywać na rynku, Jan Nowicki był symbolem Krakowa.
Niezwykły czarodziej
Inna aktorka Starego Teatru w Krakowie - Anna Dymna - mówi o zmarłym wczoraj artyście jako o "dziwnym człowieku, który ma nieprawdopodobną odwagę". Dodaje, że Nowicki używał różnych masek, by wyrazić prawdę o świecie. Anna Dymna grała z Janem Nowickim wielokrotnie. - Był niezwykłym partnerem, ponieważ on dodawał odwagi, pokazywał różne drogi - wylicza. Nazywa go ponadto "niezwykłym czarodziejem". - Wyciągał z siebie tak różne emocje, był tak niepokorny, żonglował słowami.
Jan Nowicki w archiwalnych nagraniach
W audycji wyemitowaliśmy również archiwalne wypowiedzi samego Jana Nowickiego. W roku 2008 zagrał on główną rolę w filmie "Jeszcze nie wieczór" Jacka Bławuta. Przy okazji premiery w Domu Aktora w Skolimowie udzielił wywiadu Andrzejowi Matulowi. - Życie ludzkie jest chwilą. I to wszystko jedno, czy się ma lat sześć, siedem czy siedemdziesiąt osiem. Ci najstarsi wykazują większą dyscyplinę, często nawet zamęczają nas swoim życiem - mówił.
Wywiadu udzielił również po ukazaniu się jednej z jego książek: "Białe walce". Pokusił się wówczas o kilka refleksji na temat literatury jako takiej. - Książka stała się towarem, książka stała się tym samym co proszek do prania. Nie za sprawą samej książki, a za sprawą widza, który zidiociał. Ponieważ żyjemy w okowach oszalałej, chamskiej reklamy, to nie można o swojej książce mówić skromnie - przekonywał w rozmowie emitowanej na antenie Programu 2 Polskiego Radia.
YouTube/NINATEKA.PL
"Nosił w sobie wewnętrzny bunt"
O Janie Nowickim jako o "człowieku słowa" mówił również reżyser, Krzysztof Zanussi. Obaj panowie współpracowali m.in. przy realizacji filmu "Życie rodzinne" w 1971 roku. - Myśląc o nim, zachwycony jego pojawieniem się u Skolimowskiego czy Wajdy, właściwie pod niego napisałem tę rolę. W "Życiu rodzinnym" był skontrastowany z Danielem Olbrychskim. Przy swoich świetnych warunkach amanta, grał człowieka z kompleksem społecznym - wspominał reżyser.
Zdaniem Krzysztofa Zanussiego Jan Nowicki nosił w sobie wewnętrzny bunt, sprzeciw, irytację, gniew i złość - "złość często wymierzoną w siebie". Aktora od dzieciństwa znał Olaf Lubaszenko. Jego wspomnienie jest więc niezwykle osobiste. - Zawsze czułem z jego strony niezwykłe ciepło. Czułem z jego strony żar, życzliwość. Był to bardzo dobry człowiek, o duszy poety. Podkreślał, skąd pochodził, skąd się wywodził - mówił.
Jan Nowicki. Postać literacka
Nowicki stał się też postacią literacką. W biografii autorstwa Rafała Wojasińskiego, zatytułowanej "Jan Nowicki - droga do domu", odnajdziemy opowiadania, których bohaterem jest nie tyko aktor, ale również ważni dla niego ludzie. "To opowieść o prostym, zwykłym życiu, które Jan Nowicki lubił i które prowadził w swoim domu (...). Nowele z tego tomu Jan Nowicki nagrał zresztą dla Polskiego Radia - przypomniała autorka audycji wspomnieniowej Magda Mikołajczuk.
Sam autor zwraca uwagę, że pomysł na zbiór opowiadań wynikał ze wspólnego "zamiłowania do istnienia rzeczy, które są zapominane, a które są piękne". - Ta pozorna znikomość miejsc, obrazów. Kiedy się spotykaliśmy w Krzewencie u Jana, to zwiedzaliśmy okoliczne wsie, spacerowaliśmy w miejscach, w których on spacerował jako dziecko. Ale to są te miejsca, które ja też doskonale znałem - podkreślał Wojasiński. - W nim było głębokie uczucie do najzwyklejszego życia - podsumował.
Tytuł audycji: Audycja specjalna
Prowadziła: Magda Mikołajczuk
Goście: Jan Nowicki (wypowiedzi archiwalne), Dorota Segda (aktorka), Anna Dymna (aktorka), Krzysztof Zanussi (reżyser), Olaf Lubaszenko (aktor, reżyser), Rafał Wojasiński (pisarz)
Data emisji: 7.12.2022
Godzina emisji: 23.10
mg/kor