Pułkownik Dowgird i bankier Kramer. Wcielenia i pasje Leonarda Pietraszaka

Data publikacji: 02.02.2023 12:03

Ostatnia aktualizacja: 02.02.2023 12:38

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Praskie Spotkania z Gwiazdą (rok 2005), Leonard Pietraszak., Autor - Ireneusz Sobieszczuk / Forum

POSŁUCHAJ

Pułkownik Dowgird i bankier Kramer. Wcielenia i pasje Leonarda Pietraszaka (Kulturalna Jedynka/Jedynka)

W wieku 86 lat zmarł Leonard Pietraszak. Wybitny aktor teatralny, filmowy, telewizyjny, radiowy, znawca i kolekcjoner sztuki. W pamięci widzów zapisał się m.in. rolami pułkownika Dowgirda w "Czarnych chmurach" i Kramera w obu częściach filmu "Vabank".

W jednej z archiwalnych audycji Leonard Pietraszak mówił Annie Retmaniak, że jako młody człowiek "ubzdurał sobie", że ma w życiu trzy główne miłości: teatr, jazz i kiszone ogórki. Później lista uległa zmianie. Na pierwsze miejsce wskoczyła żona Wanda, na drugim było malarstwo, a na trzecim - teatr. Wspomniana Wanda, Wanda Majerówna, aktorka i pisarka, o swoim mężu mówiła tak: "Jest domatorem. Strasznie sobie ceni dom. Przynosi kwiaty do domu, ze względu na ich urodę, a nie z okazji".

Teatralne marzenie, serialowy fenomen

Ukończył studia na Wydziale Aktorskim w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. W swojej karierze występował m.in. na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu, Teatru Komedia w Warszawie i Teatrze Ateneum im. Stefana Jaracza w Warszawie (1977 - 2008). Ten ostatni był wielkim marzeniem Leonarda Pietraszaka. - Czasem się udaje marzenia spełnić. Rzeczywiście marzyłem o tym, jeszcze będąc studentem szkoły łódzkiej - mówił w jednej z audycji Polskiego Radia.

Ważnym momentem w karierze Leonarda Pietraszaka była rola pułkownika Krzysztofa Dowgirda w "Czarnych chmurach". Pierwszy odcinek nadano w roku 1973. Serial zyskał duże powodzenie. - Jak Andrzej Konic (reżyser - red.) skompletował obsadę, to zostaliśmy poddani lekcjom fechtunku i jazdy konnej. Jazda konna odbywała się prawie codziennie - wspominał po latach. Dodawał, że był jednym z aktorów, którzy naprawdę rzadko korzystali z kaskaderów.

Z miłości do sztuki

Ważne w życiu Leonarda Pietraszaka było również malarstwo. - To jest chyba zasługa mojego nauczyciela rysunków w Szkole Podstawowej. Rysunek był na wysokim poziomie, nauczyciel prowadził nawet tych maluchów do muzeum. Będąc chyba w ostatniej klasie Szkoły Podstawowej, trafiłem po raz pierwszy do Muzeum im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy. Coś mnie tknęło, z tym muzeum utrzymuję do tej pory bliskie kontakty. Chyba tam się zaczęło moje zainteresowanie malarstwem - podsumowywał.