Pułapka perfekcjonizmu. Czy warto dążyć do doskonałości?

Ekspert ds. kobiet na rynku pracy, dr Małgorzata Kluska-Nowicka, mówi w "Czterech porach roku" w Programie 1 Polskiego Radia, że nie da się być perfekcyjnym we wszystkim. 

Czytaj też: Mózg centrum dowodzenia naszego ciała. W ilu procentach możemy go wykorzystać?

- Nie chcę być w sytuacji, w której działam i tu, i tu na maksymalnych obrotach, bo to grozi po prostu wypaleniem i ciągłym dążeniem do czegoś, co jest nieosiągalne - podkreśla rozmówczyni Sławy Bieńczyckiej i dodaje, że z pewnych rzeczy musimy po prostu umieć zrezygnować.  - Zbliżają się święta i albo będę robić sałatki i żurki, albo jestem oddana życiu zawodowemu i je po prostu kupię. Trudno. Trzeba wybrać - zaznacza. 

Wystarczająco dobrze

- Koncepcja "good enough", czyli "wystarczająco dobrze" jest powszechna nie tylko, jeśli chodzi o łączenie pracy zawodowej z obowiązkami domowymi czy z życiem prywatnym, ale ogólnie w życiu - mówi dr Kluska-Nowicka i dodaje, że wystarczy przyjrzeć się nowoczesnym technologiom.

- Kiedyś były zrobione na najwyższym poziomie i dopiero wtedy oferowane rynkowi. Dzisiaj wyrzuca się na rynek pewne oprogramowanie, a później dorabia się kolejne wersje. Uczmy się od świata, który nas otacza, że nie trzeba być idealnym. Trzeba być wystarczająco dobrym, żeby było dobrze - podkreśla. 

Podział obowiązków 

Ekspertka zwraca uwagę, że szczególnie kobiety powinny być tego świadome. - Ważne, żebyśmy o tym rozmawiały, że czasami nieumyte okna naprawdę nie są tragedią, a okna umyte przez kogoś innego też są dobrym rozwiązaniem. Szukajmy możliwości bycia wystarczająco dobrym - mówi.

Czytaj także: Jak w rodzinie zmieniać złość w śmiech?

- Zawsze będę namawiać do tworzenia związków egalitarnych, czyli takich, w których partnerzy mogą łączyć bogate życie zawodowe i karierę z bogatym życiem rodzinnym i czasem dla siebie, bo dzielą się obowiązkami - zaznacza gość Jedynki. 

Luka płacowa

Dr Małgorzata Kluska-Nowicka zwróciła także w Programie 1 Polskiego Radia uwagę na badania dotyczące tzw. luki płacowej (gender pay gap), które pokazują, że szczególnie w okolicy 30 roku życia zaczyna występować dysproporcja między płacami kobiet i mężczyzn.

- Oczywiście możemy przypuszczać, z czym to jest związane. To mniej więcej taki okres, kiedy kobiety rodzą dzieci i robią przerwę w karierze. To okres, który ma konsekwencje już do końca - nie tylko pracy zawodowej, ale prawie do końca życia kobiety, dlatego że różnice w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn są widoczne aż po same emerytury - wyjaśnia ekspert ds. kobiet na rynku pracy.

kh