- Od 24 lutego 2022 roku trwa operacja ochrony terytorium państw członkowskich NATO. Ta operacja umożliwia też pokazanie potencjalnemu agresorowi, że Sojusz jest gotowy na odparcie agresji - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia stały przedstawiciel Polski przy NATO Tomasz Szatkowski.
- To się dzieje głównie w powietrzu, także na morzu i w pewnym stopniu na lądzie - dodał. Ocenił, że działania lądowe są "mniej ważne", bo "Rosja ogołociła w znacznym stopniu część swoich terytoriów sąsiadujących z NATO, kierując swoje wojska na Ukrainę". - Widzimy, poprzez pryzmat tych briefingów [wywiadowczych w NATO - red.] że Rosja stara się Sojuszu nie prowokować i liczy się z potęgą wojskową Sojuszu - podkreślił.
- Szwecja i Finlandia wyciągnęły z tego właściwe wnioski - zaznaczył, odnosząc się do wniosków akcesyjnych Finlandii i Szwecji do NATO.
Ankara wpłynie na Budapeszt
Gość "W otwarte karty" przyznał także, że są podstawy sądzić, że Szwecja dołączy do NATO na szczycie w Wilnie. - Akcesja Finlandii i Szwecji byłaby najszybsza w historii Sojuszu - zaakcentował. - Mamy nadzieję, że dojdzie do tego w Wilnie. Drogę ku temu mogą otworzyć wybory parlamentarne w maju tego roku, które na pewno dają szansę na zwiększenie pola manewru rządzącym w tym kraju - wyjaśnił.
Oceniając postawę Węgier w kontekście blokowania ratyfikacji traktatu akcesyjnego Szwecji, stwierdził, że Warszawa i Budapeszt mają "inną percepcję bezpieczeństwa". - Dla Węgier ważne są relacje z Turcją - wskazał. Dopytywany, czy zatem zgoda Turcji będzie zielonym światłem dla Węgier, podał przykład Finlandii, kiedy pozycja Budapesztu "zmieniła się błyskawicznie, zaraz po decyzji Ankary".
- Turcja jest znana ze swojej asertywnej polityki w ramach Sojuszu i ta polityka często pozwalała Turcji na uwzględnienie [przez NATO] istotnych interesów tego państwa. Być może również Węgrzy starają się uczyć z tego przykładu - wyjaśnił.
Bałtyk morzem wewnętrznym NATO
Przedstawiciel Polski przy NATO stwierdził też, że wstąpienie Szwecji i Finlandii do NATO jest korzystne zarówno dla Sojuszu, jak i dla państw nordyckich. Podkreślał, że dzięki przyłączeniu krajów skandynawskich poprawi się sytuacja bezpieczeństwa NATO w regionie Morza Bałtyckiego, a Sztokholm i Helsinki zyskają "możliwość optymalizacji swojej polityki obronnej".
- To też duży zysk dla całego Sojuszu. Bałtyk staje się morzem wewnętrznym Sojuszu, państwa bałtyckie zyskują alternatywną możliwość zaopatrywania w wypadku ewentualnego konfliktu, granica NATO się wydłuża - wyjaśnił.
Zdaniem gościa Programu 1 Polskiego Radia, choć Rosja "będzie starała się przekonać część społeczeństw na Zachodzie, że jest otaczana", to nie obawia się aktów agresji, o czym świadczy skierowanie przez nią znacznej liczby jednostek przygranicznych na Ukrainę. - Rosja liczy się z Sojuszem i wie, że nie może pozwolić sobie na działania agresywne, ale z drugiej strony wie, że Sojusz jej nie zagraża - zaznaczył Tomasz Szatkowski.
Czytaj także:
Audycja: W otwarte karty
Prowadzący: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
Gość: Tomasz Szatkowski (stały przedstawiciel Polski przy NATO)
Data emisji: 20.04.2023
Godzina emisji: 21.03
Jedynka, IAR/ mbl
"Bałtyk stanie się morzem wewnętrznym NATO". Tomasz Szatkowski o korzyściach z rozszerzenia Sojuszu - Jedynka - polskieradio.pl