"Wyróżniał się na plus". Marek Dutkiewicz o koncercie "Czas ołowiu" w Opolu

Utwór "Czas ołowiu", z repertuaru Budki Suflera, jest hołdem dla gwiazd bliskich autorom pieśni. Wraz z Markiem Dutkiewiczem nad kompozycją pracował Romuald Lipko. Jak wyjaśnia gość "Muzycznej Jedynki", inspiracją do napisania słów utworu stał się widok z okna w pokoju hotelowym. - Był gotowy utwór, Felicjan Andrzejczak, który miał to odśpiewać, stał na baczność. Miałem jedną noc, by coś napisać - opowiada Marek Dutkiewicz.

- Zorientowałem się, że widok z okna mojego pokoju jest trochę inny. Zwykle patrzyłem na park i drzewa, a w tym momencie, jesienią, zobaczyłem krzyże i nagrobki. (...) Okazało się, że to Cmentarz Zasłużonych Wielkopolan. Pomyślałem, że może to jest właśnie pomysł, aby tą piosenką spróbować uhonorować zasłużonych artystów - wspomina tekściarz.

Źródło: Felicjan Andrzejczak - temat/YouTube

"Czas ołowiu" na festiwalowej scenie

Zdaniem Marka Dutkiewicza za sukces koncertu "Czas ołowiu" odpowiada kilka zmian, jakie wprowadzono w ramach występów. - Przede wszystkim zmniejszono scenę, aby zachować kameralny klimat. Na szczęście wypleniono wreszcie te koszmarne popisy baletowe, które kojarzą się teraz właściwie ze wszystkimi festiwalami. Bez względu na charakter piosenki zawsze się one pojawiają. Moim zdaniem odrywa to jednak uwagę słuchacza od treści - ocenia rozmówca Marii Szabłowskiej.

Autor tekstów piosenek dodaje, że szczególnie w pamięć zapadły mu dwa momenty. - Przede wszystkim to, że Jeremi Przybora mógł zaśpiewać dla nas i pożegnać się w trakcie tego koncertu. Oprócz tego brawurowe wykonanie "Alei gwiazd" Kasi Moś. O ile wiem, przypadło do gustu także Zdzisławie Sośnickiej. (...) Wydaje mi się, że to wykonanie było na tyle intrygujące, że należałoby je może utrwalić - mówi gość Programu 1 Polskiego Radia.

Czytaj także:

Przebój Andrzeja Korzyńskiego w nowym wydaniu

Obecnie Marek Dutkiewicz podjął współpracę z Arkiem Braxtonem. Artyści przygotowali nową wersję piosenki "Mówili na nią słońce", z repertuaru Andrzeja Korzyńskiego, do której tekst napisał gość "Muzycznej Jedynki". - To był ulubiony utwór Andrzeja Korzyńskiego z naszej wspólnej teczki. (...) Kiedyś nagrał ją Robert Rozmus; potem chyba nikt nie sięgnął po tę pieśń - wspomina Marek Dutkiewicz.

- To trudna piosenka do zaśpiewania. Kiedy wszedłem do studia, strasznie obawiałem się, co powie Marek Dutkiewicz. Ale kiedy Marek usłyszał pierwsze takty, powiedział, że możemy grać dalej - opowiada Arek Braxton. - Mam nadzieję, że ta piosenka przypadnie słuchaczom do gustu i dzięki niej powrócą wspomnienia - dodaje wokalista.