NATO przyjęło regionalne plany obrony. Ekspert: to instrukcja na wypadek wojny

Dobiegło końca dwudniowe spotkanie przedstawicieli państw NATO w Wilnie, podczas którego zapadło wiele przełomowych decyzji. "To już jest szczyt historyczny - wszyscy członkowie NATO zgodzili się, że Szwecja wejdzie do Sojuszu, to dobre dla Szwecji, Turcji, całego NATO, w tym regionu bałtyckiego" - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

Sojusznicy uzgodnili też zniesienie wymogu wypełnienia przez Ukrainę Planu Działań na Rzecz Członkostwa, ale nie ustalono ram czasowych dotyczących akcesji Ukrainy. Prezydent Zełenski określił brak zaproszenia dla Ukrainy jako absurd, jednak po przyjeździe do Wilna stwierdził: "jechałem tu z wiarą, że partnerzy będą mieć decyzję i wiarę w silne NATO - chcę, aby wiara ta zamieniła się w pewność". W drugim dniu szczytu miało miejsce pierwsze historyczne posiedzenie nowo powołanej Rady NATO-Ukraina i spotkanie Biden-Zełenski.

Logika z okresu zimnej wojny

Podczas spotkania doszło również do zatwierdzenia regionalnych planów obronnych sojuszu. Dokument liczy łącznie ponad cztery tysiące stron.

- To jest w zasadzie logika, która obowiązywała w NATO w okresie zimnej wojny, jest to bardzo szczegółowy plan rozpisany na konkretne formacje, na typy i rodzaje uzbrojenia. To instrukcja obsługi, w jaki sposób dane formacje wojskowe mają się zachowywać w sytuacji wojny. Czyli to już jest jednoznaczny sygnał, że NATO deklaruje swoją gotowość do prowadzenia aktywnych działań - podkreśla prof. Piotr Grochmalski z Akademii Sztuki Wojennej.

Wydatki na dozbrojenie Europy

Podczas szczytu dyskutowano również o zwiększaniu wydatków poszczególnych państw na obronność. Sekretarz generalny Jens Stoltenberg podkreślił, w tym roku próg 2 proc. PKB ma przekroczyć 11 krajów, a cześć państw, w tym Polska, znacząco przekracza ten pułap.

- Ten prób przyjęty w Walii nie był obowiązkowy, miał być wskazówką, natomiast w tej chwili ma mieć on charakter obligatoryjny - mówi prof. Piotr Grochmalski. I dodaje, że ważny jest nie tylko poziom wydatków, ale budowanie strategii odbudowy potencjału przemysłu zbrojeniowego. - Europa, państwa natowskie, we wcześniejszym procesie rozbroiły się. Gdyby nie ten parasol ochronny Stanów Zjednoczonych i potencjał amerykański, to w istocie po wybuchu wojny Europa byłaby bezbronna - wskazuje ekspert.

Ponadto w audycji:

- Ukraina bliżej NATO, ale jeszcze bez zaproszenia do sojuszu.

- Jak Rosja reaguje na szczyt NATO w Wilnie?

- Państwa członkowskie Sojuszu Północnoatlantyckiego zadeklarowały jedność w podejściu do Rosji.

Czytaj także: