Podróż z braćmi i siostrami. Reportaż "Rekolekcje w drodze" Urszuli Żółtowskiej [POSŁUCHAJ]

W podróży nie zniechęca ich zmęczenie deszcz, burza, czy silne wiatry. Najważniejsze jest, by iść dalej. Jak mówią, to dodaje im siły. Wtedy mogą kontynuować podróż mimo niewygód i bólu. Celem ich pielgrzymki jest Jasna Góra w Częstochowie. Jak wspominają, dotarcie tam zapiera dech w piersiach. Tylko dla tego przeżycia warto ich zdaniem wziąć udział w pielgrzymce. 

Uczestnicy są podzieleni na grupy, w zależności m.in. od wieku. Wszystkie jednak mają wiele wspólnych cech; łączy ich modlitwa, zabawa, śpiew. Pojawiają się również tańce. Wśród pielgrzymującej młodzieży popularnością cieszy się chociażby belgijka. - To ich uskrzydla, pięknie się młodzież bawi - podkreślają bohaterowie reportażu.

Jak mówią pielgrzymujący, podróż pomaga się wyciszyć. Daje czas na przemyślenia i odłączenie od wszystkiego. Nie interesuje ich wtedy nic poza podróżą i ludźmi, którzy idą razem z nimi i pomagają sobie wzajemnie w trakcie wędrówki. To w końcu także czas na to, by poznać drugiego człowieka. Podróż zbliża ich natomiast na tyle, że zwracają się do siebie słowami "siostro" i "bracie".

- Tego się nie da opisać. To trzeba przeżyć. Zachęcam każdego, niech dołączy chociaż na dzień albo dwa. To później zostaje, rzeczywiście z braćmi i siostrami z poprzednich lat do dzisiaj witamy się i tytułujemy w ten sposób. Przez te dziesięć dni możemy znaleźć prawdziwych siebie, dokopujemy się do największych głębin - opowiada rozmówczyni Urszuli Żółtowskiej.

Zobacz także: