"Czytanie dzieciom i ograniczenie korzystania z mediów elektronicznych to najlepsza inwestycja w ich przyszłość" - tak twierdził Jim Trelease, amerykański pisarz, pedagog, autor przetłumaczonego na wiele języków bestsellerowego przewodnika dla rodziców i nauczycieli.
Czytanie uczy języka i myślenia, rozwija inteligencję emocjonalną i wyobraźnię, ćwiczy pamięć i koncentrację. A także wzmacnia poczucie własnej wartości dziecka i przynosi wzorce właściwych zachowań. Jest również jednym z głównych sposobów zdobywania wiedzy.
Rodzina odgrywa bardzo ważną rolę w kształtowaniu u dzieci nawyku czytania. Pierwszy kontakt malucha z książką ma miejsce właśnie w domu rodzinnym. Nawyk czytania książek trzeba kształtować w dzieciństwie, czytając dziecku na głos.
Czytaj także:
Głośne czytanie dziecku - dlaczego jest takie ważne?
- Głośne czytanie to zupełnie inny sposób mowy. To mowa rytmiczna, spokojna. Zbudowana w taki sposób, że dziecko rozumie, że to jest opowieść i zaczyna się w nią wsłuchiwać. Nawet jeśli jest tak małe, że nie rozumie ani słowa - powiedział w audycji "Cztery pory roku" psycholog dziecięcy Jarosław Żyliński.
Głośne czytanie dziecku buduje mocną więź między dorosłym i dzieckiem, ale nie tylko. - Dziecko uczy się tego rytmu, tego spokoju. Zaczyna kojarzyć książkę z tym przyjemnym czasem - podkreślił specjalista.
Jak zaznaczył Żyliński, nie warto rezygnować z czytania dzieciom, ponieważ - w naszej ocenie - mamy słabą dykcję albo nie potrafimy się wczuć. - Największe znaczenie ma sama treść. Piękny język, poprawnie zbudowane zdania - zwrócił uwagę.
Czytaj także:
Co czytać dzieciom? Od jakich tytułów zacząć?
Na samym początku, kiedy dziecko jeszcze nie rozumie słów, wybieramy rzeczy, które są rytmiczne, czyli wierszyki, jak "Lokomotywa" Juliana Tuwima. Kiedy dziecko zaczyna rozumieć historię, to atrakcyjne dla niego jest odnajdowanie w tej historii kogoś podobnego do niego samego. Psycholog polecił książki z serii "Kicia Kocia" i "Pucio".
Nie buntujemy się, gdy córka lub syn chce wciąż czytać ten sam tytuł. - To dla nas informacja. To oznacza, że dla dziecka w tej historii dzieje się coś bardzo ważnego. Tam są ważne dla niego emocje - wyjaśnił Żyliński. W tym kontekście wskazał, że często dzieci proszą o "Czerwonego kapturka", ponieważ poniekąd jest to historia o przedszkolu, o wyjściu z domu w trudny świat.
Nie próbujmy też na siłę wycisnąć z lektury wszystkiego, dokonać jej pełnej analizy. - Z książki możemy skorzystać do tego, by na jej przykładzie przegadać sobie pewną historię. Natomiast nie upierałbym się, szczególnie przy czytaniu na dobranoc, żeby budować edukację na książce, bo ona może wtedy stracić przestrzeń fantazji. Dziecko przenosi się do innego świata, a my je ściągamy z powrotem - wytłumaczył gość Agnieszki Kunikowskiej.
Kiedy dzieci powinny zacząć czytać same?
- Czytamy z dzieckiem do czasu, kiedy ono samo zechce przestać. Na pewno trzeba czytać do tego momentu, kiedy my czytamy płynniej niż dzieci - powiedział Żyliński. Psycholog zauważył, że nawet jeśli dziecko już płynnie czyta, może wciąż potrzebować rytuału czytania z rodzicem.
- Jeżeli maluchowi czytamy od urodzenia, to prawdopodobnie stanie się to dla niego rytuałem, bardzo uspokajającym, relaksacyjnym. Zamieszka w jego mózgu na wiele, wiele lat. Może być tak, że nastolatek wciąż będzie miał na to ochotę - zauważył specjalista.
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadziła: Agnieszka Kunikowska
Gość: Jarosław Żyliński (psycholog dziecięcy, psycholog wychowawczy)
Data emisji: 29.09.2023
Godziny emisji: 11.00-12.00
kk