Jedna z największych niespodzianek w historii
17 października 1973 roku drużyna pod wodzą Kazimierza Górskiego osiągnęła "zwycięski" remis 1:1. Gola dla Polski zdobył Jan Domarski. Drużyna Anglii wyrównała wynik dzięki karnemu Allana Clarka. Remis w spotkaniu z Anglią zapewnił polskiej drużynie awans do mistrzostw świata w Niemczech, gdzie podopieczni Górskiego wywalczyli trzecie miejsce.
50 lat temu cała Polska z zapartym tchem śledziła zmagania naszych piłkarzy. Na czas transmisji zamarł ruch na ulicach większych miast. Mecz rozgrywany był w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Polskim piłkarzom do awansu wystarczał remis.
Drużyna angielska potrzebowała zwycięstwa i nikt w Wielkiej Brytanii nie przewidywał innego rozstrzygnięcia. - Anglicy byli lepsi, my tam jechaliśmy na pożarcie - wspomina bramkarz Jan Tomaszewski, o którym od 50 lat mówi się, że to człowiek, który zatrzymał Anglię. - Trzy tygodnie wcześniej Austria przegrała z nimi 7:0, a my byliśmy podobnym zespołem jak Austria. Stała się jedna z największych niespodzianek w historii światowego futbolu - mówi w reportażu.
>>>ZOBACZ TEŻ: Legenda o Wembley - jak Polacy zatrzymali Anglię
Pierwszą bramkę zdobyli jednak Biało-Czerwoni
W 57. minucie Jan Domarski oddał płaski, silny strzał, przepuszczony pod brzuchem przez Petera Shiltona. Na trybunach natychmiast ucichł okrzyk "England!, England!". Zszokowani Anglicy, spodziewający się miażdżącego zwycięstwa swoich graczy, stracili rezon. Nie było mocnych na dobrze broniącego Tomaszewskiego, dopóki rzutu karnego nie wykorzystał w 63. minucie Allan Clarke. Tego dnia na Wembley więcej goli już nie padło.
Polacy awansowali do turnieju finałowego mistrzostw świata po 36 latach (poprzednio w 1938 r.). Trener Górski nie słyszał końcowego gwizdka belgijskiego sędziego Vitala Loraux. Na pięć minut przed końcem meczu nie wytrzymał napięcia, opuścił ławkę rezerwowych i poszedł do szatni. Oto jak wspominał te chwile w swej książce "Z ławki trenera": "To był najszczęśliwszy dzień w moim życiu. Nie bardzo pamiętam, co mówiłem piłkarzom, a także, jakich odpowiedzi udzielałem dziennikarzom. Uspokoiłem się dopiero po dobrych 30 minutach, kiedy ponownie wyszliśmy, całą gromadą, na tak dla nas szczęśliwą murawę, aby odpowiadać na pytania, które zadawał nam redaktor Jan Ciszewski".
Czytaj również:
Tytuł reportażu: "Wembley 1973"
Autor: Krzysztof Kuzak
Data emisji: 17.10.2023 r.
Godzina emisji: 23.10
ans
Minęło 50 lat od słynnego meczu Anglia - Polska. Reportaż "Wembley 1973" [POSŁUCHAJ] - Jedynka - polskieradio.pl