"Napoleon" Ridleya Scotta. Dariusz Wolski w Jedynce: reżyser dokonał autorskiej interpretacji postaci bohatera

"Napoleon". Wśród twórców polski operator Dariusz Wolski

Film obrazuje burzliwą drogę na szczyt Napoleona Bonaparte, granego przez zdobywcę Oscara Joaquina Phoenixa. W oszałamiającym, filmowym krajobrazie nakreślonym przez legendarnego reżysera Ridleya Scotta śledzimy nieustępliwe dążenie Napoleona do władzy, przyglądając mu się z perspektywy uzależniającego, nieprzewidywalnego związku cesarza z jego jedyną prawdziwą miłością, Józefiną (Vanessa Kirby).

Bonaparte w autorskiej interpretacji reżysera

Jak podkreśla operator Dariusz Wolski, Ridley Scott dokonał autorskiej interpretacji postaci Napoleona Bonaparte. - Wielki wpływ ma na to osobowość Joaquina Phoenixa - podkreśla gość Martyny Podolskiej. Zdradza jednocześnie tajniki pracy nad filmem. - Sceny batalistyczne musiały być poszerzone przez multiplikację komputerowo. Architektura pewnych domów musiała być zmieniona, żeby wyglądała jak Paryż z tamtych lat - wylicza. Zwraca jednak również uwagę na szereg utalentowanych osób, które wzięły udział w produkcji. - Reżyser, świetni aktorzy, scenografia, kostiumy, efekty wizualne, świetni kaskaderzy, świetni jeźdźcy konni i historycy - wylicza. 

Między władzą a miłością

Obok scen bitewnych mamy w filmie bardzo subtelne sceny intymne pomiędzy Napoleonem a Józefiną. W tym przypadku mówimy o bliskich planach i kameralnych zdjęciach. - Na tym polegał pomysł. To jest film o genialnym strategu, megalomanie. Ma on osobiste życie z kobietą, która też jest skomplikowana. Bardziej doświadczona, dużo starsza. Wydaje mi się, że ta ich więź jest głęboka - analizuje Dariusz Wolski. 

Jak pracuje się z Ridleyem Scottem?

Gość "Magazynu bardzo filmowego" zradza, że zawsze uważał Ridleya Scotta za jednego z najbardziej interesujących reżyserów. - Poza tym ma niesamowite myślenie wizualne. Podobny bagaż jeśli chodzi o obrazy, malarstwo, stare filmy. To są rzeczy, na których możemy polegać. Platforma porozumienia. I od tego wszystko się zaczyna - tłumaczy. Dodaje, że podczas kręcenia kamery ustawiane są w taki sposób, żeby widać było całą odbywającą się scenę. 

Ridley Scott jest reżyserem, który pozostawia swoim aktorom dużo miejsca na improwizację. - Jeżeli pracujesz z ludźmi takiego kalibru jak Joaquin Phoenix, to jest partnerstwo, porozumienie. On również jest bardzo kreatywną postacią. To, co widzisz w filmie, to są pomysły ich obu. Zawsze trzeba dać aktorom swobodę. Zmiana scen w scenariuszu [następuje] w zależności od sytuacji, pod wpływem nowych pomysłów - nie ma wątpliwości Dariusz Wolski. 

Źródło: Sony Pictures Entertainment/YT

Ponadto w audycji: 

- nowości w świecie filmu - powstaje m.in. film o polskim pięściarzu Jerzym Kuleju,

- omówienie premier tygodnia: do kin wchodzi w tym tygodniu dziewięć filmów,

- rozmowy z twórcami filmu "W nich cała nadzieja" - reżyserem Piotrem Biedroniem oraz aktorami Magdaleną Wieczorek i Jackiem Belerem.

Czytaj również: 

ans/DS/mg