Naukowcy twierdzą, że miłość to tak naprawdę gra hormonów, a stan zakochania to przede wszystkim chemia w naszym mózgu. Czy rzeczywiście tak jest?
- Niestety to prawda. Nie chciałabym tego potwierdzać, ale nie mogę inaczej niż zgodnie z prawdą. Wiemy, że bardzo chciałybyśmy pójść w tę romantyczną stronę, gdzie mamy uderzenie Kupidyna i nagle zakochujemy się. A tu po prostu wyzwalają się reakcje chemiczne w naszym organizmie, zaczynają działać dopamina i adrenalina. To sprawia, że czujemy rozlewające się uczucie ekscytacji - komentuje Małgorzata Czyżewska-Kleczkowska.
Jak się okazuje, jednocześnie nie dostrzegamy wad partnera. - Tę swoistą burzę, która dzieje się w naszym organizmie, można byłoby nazwać trochę poetycko eliksirem miłości, który w nas się wytwarza - dodaje gość Jedynki.
Miłość jest ślepa. Dlaczego?
Na pewno znamy powiedzenie, że "miłość jest ślepa". - I rzeczywiście tak się dzieje! Ona sprawia, że ta osoba przysłania nam cały świat i chcemy widzieć to, co jest pożądane, czyli te dobre cechy. Chcemy po prostu zakochać się - mówi Małgorzata Czyżewska-Kleczkowska.
- Bardzo spodobał mi się eksperyment przeprowadzony we Włoszech przez naukowców w Pizie, w którym zbadano rezonansem magnetycznym mózgi osób będących w fazie zakochania. Okazało się, że kora czołowa, która jest odpowiedzialna za logiczne myślenie, jest wtedy nieaktywna. To daje nam odpowiedź, dlaczego na początku zakochania nie dostrzegamy różnych sytuacji (…). Chcemy tej euforii i chcemy oddać się uczuciu, natomiast później następuje faza stabilizacji i trochę nam spada ten poziom - kontynuuje ekspertka.
Objawy zakochania
Jakie są jeszcze objawy zakochania? - Przyspiesza nam puls i za to odpowiedzialna jest dopamina, która sprawia, że mamy to rozlewające się uczucie euforii, które tak wszyscy lubimy - wyjaśnia Małgorzata Czyżewska-Kleczkowska.
Z kolei noradrenalina i adrenalina sprawiają, że odczuwamy ekscytację. - Pocą nam się dłonie, rumienią policzki (…). Chcemy się starać dla siebie i dla tego partnera - dodaje.
Zdarza się jednak, że miłość "niektórych wrzuca w nostalgię, czyli w taki stan trochę otępienia". Jesteśmy wtedy bardziej zamyśleni i odczuwamy pewną refleksję. Możemy też nie mieć apetytu albo mieć wilczy głód. Pojawiają się również problemy ze snem, bo przeżywanie uczucia jest ogromne.
Źródło: Ania Wyszkoni/YouTube
Zobacz także:
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadziła: Agnieszka Kunikowska
Gość: Małgorzata Czyżewska-Kleczkowska (psycholog i psychoterapeuta)
Data emisji: 14.02.2024 r.
Godzina emisji: 9.36
DS/wmkor
Walentynki 2024. Czy miłość to chemiczna burza w naszym mózgu? - Jedynka - polskieradio.pl