"Z głową w górach". "Muzyczna Jedynka" zawitała do Jurgowa

Stacja Narciarska Jurgów

Czyste powietrze, woda, las i rzeka sprawiają, że Jurgów to bardzo dobre miejsce do spędzenia urlopu i świetna baza wypadowa w Tatry. 

W południowo-zachodniej części Polskiego Spiszu, na południe od Jurgowa, niemal na samej granicy ze Słowacją, znajduje się Stacja Narciarska Jurgów. Korzysta ona ze zboczy Górkowego Wierchu, liczącego ponad 1000 m, chociaż sama stacja znajduje się na wysokość około 800 m. 

Chlubą stacji jest oddana niedawno do użytku czarna trasa o długości prawie jednego kilometra, przeznaczona dla doświadczonych narciarzy. Na górę można wjechać, korzystając z jednego z czterech wyciągów orczykowych lub jednego z dwóch wyciągów krzesełkowych.

Miłość do muzyki i do drugiego człowieka 

Bartłomiej Koszarek z Bukowińskiego Centrum Kultury w rozmowie z Kamilem Wicikiem podkreśla, że mieszkańcy Jurgowa i okolic są bardzo otwarci na muzykę, kulturę oraz drugiego człowieka. - Muzyka, i kultura w ogóle, nie tylko dla Polski, ale dla świata jest zbawienna. Ona tworzy pomosty, otwiera drugiego człowieka na świat - mówi.  I pewne subtelności, delikatności, na dotykanie czegoś bardzo głębokiego w człowieku z jednej strony pozwolą zachować to, co nasze - wyjawia. 

- U nas są całe rodziny muzyków. Może medialnie się tak nie eksponują, nie pokazują, ale są dla samego siebie, dla zachowania tradycji rodzinnej, dla zachowania kultury we wsi, w miejscowości - dodaje gość "Muzycznej Jedynki". 

Muzyka ludowa regionu. Na czym polega jej specyfika?

- Muzyka Spiszu różni się zasadniczo od muzyki podhalańskiej stylem, rodzajami melodii, dlatego, że Spisz historycznie to był region, który przez większość czasu (około 700 lat) był w rękach węgierskich. Na Spiszu mieszkały różne narodowości, m.in. Węgrzy, Słowacy, Polacy, Niemcy, Rusini czy Romowie - opowiada Dominika Trybuła, muzyk ludowy.

Czytaj także:

---