Konkurs "Klasyka Żywa" rozstrzygnięty. "Chłopi" i "Wyzwolenie" z nagrodami głównymi
- W Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu w niedzielny wieczór (26.05) zakończyły się 48. Opolskie Konfrontacje Teatralne.
- Jury pod przewodnictwem dyrektora Teatru Nowego w Poznaniu Piotra Kruszczyńskiego zadecydowało o przyznaniu dwóch głównych, równorzędnych, nagród w ramach konkursu "Klasyka Żywa".
- Pierwsza z nich powędrowała do twórców "Wyzwolenia" z Teatru Wybrzeże w Gdańsku, w reżyserii Jana Klaty, a druga - do twórców "Chłopów" z Teatru Ludowego w Krakowie, w reżyserii Remigiusza Brzyka.
Jakie spektakle znalazły się w finale konkursu "Klasyka Żywa"?
48. Opolskie Konfrontacje Teatralne nie zawiodły. W finale Konkursu na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Polskiej "Klasyka Żywa" znalazło się sześć, zdaniem komisji artystycznej, najlepszych przedstawień - adaptacji klasyki polskiej. Zgromadzona publiczność i jurorzy mogli zobaczyć m.in. "Wyzwolenie" Jana Klaty, "Sędziów" Anny Augustynowicz czy "Chłopów" Remigiusza Brzyka.
POSŁUCHAJ
Konkurs "Klasyka Żywa" rozstrzygnięty. "Chłopi" i "Wyzwolenie" z nagrodami głównymi (Kulturalna Jedynka/Jedynka)
"Chłopi" po 120 latach. Czy Polacy się zmienili?
Remigiusz Brzyk zwraca uwagę, że choć od pierwszego wydania "Chłopów" Reymonta mija 120 lat, to Polacy zmienili się w zbyt małym zakresie. - Za często regresujemy. Wciąż rozmawiamy o wykluczeniu i o tym, że jako wspólnota od czasu do czasu nie dajemy rady, i wchodzimy w tryb "wywożenia dziewczyn na kupie gnoju". Jako społeczeństwo nie radzimy sobie z potrzebą wolności ludzi, którzy są obok nas - precyzuje.
Rozmówca Martyny Podolskiej przypomina, że zdecydowana większość z nas, w którymś pokoleniu wstecz, pochodzi ze wsi. - Nasze korzenie są jednoznaczne, a co za tym idzie - jesteśmy społeczeństwem niewolniczym. Nasi przodkowie byli niewolnikami, a nasze przodkinie były niewolnicami do kwadratu, bo w tej potwornej patriarchalnej strukturze były jeszcze niżej. I to jest wpisane w "Chłopach" - wskazuje.
YouTube/Teatr Ludowy
Bohater zbiorowy i podróżująca w czasie narratorka
Prowadząca audycję zauważyła, że siłę spektaklu stanowi suma bohaterek i bohaterów. - Taka była idea, że kluczowy jest ten bohater zbiorowy. A Jagna jest jedną ze składowych tego świata. Stanowi mocny element, dokonujący rewolty w tej społeczności. Ze sceny na scenę, z miesiąca na miesiąc tej powieści ona coraz mniej przystaje do tej wspólnoty. Manifestuje to, ale jest dalej jedną z głów tego zbiorowego bohatera - podkreśla reżyser.
Naszą przewodniczką na scenie jest współczesna kobieta, rozumiejąca, że ślady w przeszłości mogą pomóc zrozumieć teraźniejszość. - Jest detektywem (...) . Wchodzi w rolę swojej prababki, babki. My coś wiemy o tej przeszłości, coś przeczuwamy, próbujemy studiować, próbujemy pisać książki typu "Chłopki", próbujemy rozumieć to DNA i do tego potrzebne są postaci, które trochę podróżują w czasie - analizuje.
---
Co ważne, twórcy spektaklu odeszli od tak charakterystycznej dla Reymonta ludowości. - Ta "cepeliowatość" bardzo infantylizuje temat. Zamiast zajmować się powagą sprawy, to zajmujemy się malowankami. Wydaje mi się, że stąd wynika mocna decyzja nieromantyzowania wsi - podsumowuje.
W audycji również:
- w ramach recenzji teatralnej Ewa Heine zrecenzowała "Małą piętnastkę. Legendy pomorskie" z Nowego Teatru im. Witkacego w Słupsku,
- zaprosiliśmy na wystawę "ELEVEN. Crème de la crème zamkowych nabytków - malarstwo", którą od 24 maja do 14 lipca można oglądać na Zamku Królewskim w Warszawie.
Tytuł audycji: Kulturalna Jedynka
Prowadziła: Martyna Podolska
Goście: Magdalena Królikiewicz (kuratorka wystawy), Remigiusz Brzyk (reżyser)
Data emisji: 26.05.2024 r.
Godzina emisji: 23.12
mg/kormp
