Festyn "Hola, hola, literatura!", czyli lato ze sztuką i książką w dłoni

Stwierdzenie, że mamy do czynienia z modą na czytanie w plenerze, jest ryzykowne. Nie da się jednak zaprzeczyć, że taka forma spędzania czasu stała się ostatnio popularniejsza. Tego typu inicjatywa pojawiła się ostatnio na przykład w Nowym Jorku. - Nazywa się to "reading party". Ludzie spotykają się i odkładają telefony po to, by wspólnie poczytać. Trwa to dwie godziny. (...) Możemy skromnie powiedzieć, że od lat robimy takie czytanie na trawie czy łące - wyjaśnia Sylwia Stano.

Zofia Karaszewska dodaje z kolei, że letnie czytanie w plenerze może być kojące. Co więcej, według badań lektura książek jest korzystne dla rozwoju dzieci i samopoczucia dorosłych. - Badania dotyczą tego, że czytanie jest ważniejsze do tego, by dzieci osiągnęły sukces, niż pochodzenie socjoekonomiczne. A jeśli czytamy na spacerze, włączamy sobie audiobooki na łące, to równocześnie jesteśmy wśród natury. I są badania na to, że nasz organizm wtedy inaczej pracuje, uspokaja się; drzewa nas koją a spacer sprawia, że nasz umysł inaczej pracuje - wymienia pisarka i scenarzystka.

Czytanie - działanie socjalne

- Wydaje nam się, że czytanie jest taką czynnością indywidualną. Tak naprawdę jest bardzo socjalną czynnością. Bardzo byśmy chciały, żeby to czytanie wybrzmiało na łące i w dzikości. Te słowa, które są zapisane, mają moc. Możemy je czytać po cichu, ale też się nimi podzielić. Wtedy właśnie ujawnia się prawdziwa moc literatury - zaznacza Sylwia Stano.

Czytaj także:

"Hola, hola, literatura!", czyli dziki festyn na łące

Okazją do wspólnego spędzenia czasu na łonie natury będzie festyn artystyczny "Hola, hola, literatura", który odbędzie się w dniach 24-27 lipca na Polesiu Lubelskim. - Robimy to trochę na dziko; bardzo zależy nam na tym, by być blisko natury, poczuć tę literaturę wszystkimi zmysłami - opowiada Zofia Karaszewska.

Impreza nie będzie obejmować wyłącznie wspólnego czytania na łące. Program przewiduje również chociażby występy artystyczne i warsztaty. W wydarzeniu wezmą udział twórcy, artyści i przyrodnicy oraz eksperci z różnych dziedzin – poezji, botaniki, muzyki, tańca i jogi; m.in. Wojciech Bonowicz, Dariusz Dziektarz, Maria Ekier, Łukasz Garlicki, Julia Hamera, Agata Jabłońska, Jacek Jędrasik, Grzegorz Kasdepke, Hubert Klimko-Dobrzaniecki, Dyba Lach, Mira Marcinów, Kaja Nowakowska, Małgorzata Rejmer, Michał Rusinek, Ewelina Szyszkowska, a także kuratorki festynu „Hola, hola, literatura!” - Marta Lipczyńska-Gil, Zofia Karaszewska i Sylwia Stano.

- Chciałyśmy, żeby ludzie też pomyśleli o czytaniu jako dobrej zabawie. Chcemy przywrócić radość czytania, wspólnego spędzania czasu - wyjaśnia Sylwia Stano i dodaje, że wydarzenie będzie miało bardziej surowy charakter. - Chcemy wrócić do korzeni i zaproponować wspólnotę; aby nie było sceny czy kanap, żeby pisarz, podróżnik czy artysta nie był odizolowany od osób, które pojawią się na łące - wyjaśnia kuratorka imprezy.