Wybory kopertowe. Sasin: szukają na mnie paragrafu, to mają być igrzyska

Data publikacji: 26.07.2024 10:10
Ostatnia aktualizacja: 26.08.2024 11:49
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
- Dopełniliśmy wszystkich obowiązków, jakie spoczywały na ministerstwie. Gdybyśmy nie podjęli decyzji o wyborach w trybie korespondencyjnym, to dzisiaj wszyscy bylibyśmy oskarżeni o to, że nie podjęliśmy tych działań - mówił w Programie 1 Polskiego Radia były minister aktywów państwowych, a obecnie poseł PiS Jacek Sasin.

Sejmowa komisja śledcza ds. wyborów kopertowych do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości, w tym Jacka Sasina, który - zdaniem komisji - nie dopełnił swoich obowiązków.

- Gdyby sprawa nie była poważna, byłaby śmieszna. Komisja podąża drogą Mariana Banasia, który formułował zarzuty w ten sposób: premier Mateusz Morawiecki ponosi winę za to, że wydał decyzję pozwalającą na rozpoczęcie przygotowań do wyborów w trybie korespondencyjnym, w sposób - zdaniem pana Banasia - bezprawny. Z kolei ja miałbym być ścigany za to, że tej rzekomo bezprawnej decyzji nie wykonałem. To jest kompletny absurd, z którym  trudno dyskutować - mówił z goryczą Jacek Sasin.

Sasin: dopełniliśmy obowiązków

Gość radiowej Jedynki uważa, że komisja została powołana po to, by "

I zapewnił, że ówczesny rząd "dopełnił wszystkich obowiązków, jakie spoczywały na ministerstwie w związku z decyzją premiera Morawieckiego".

- Prokuratura dwukrotnie odmówiła wszczęcia postepowania w tej sprawie (wnioskował za nim M. Banaś - przyp. red.) - kontynuował były wicepremier - w dodatku sąd potwierdził prawidłowość decyzji prokuratury. Ale dla komisji nie ma to żadnego znaczenia - ocenił Jacek Sasin.

"Gdybyśmy nie podjęli działań, również bylibyśmy oskarżeni"

Następnie tłumaczył, że "tzw. ustawą covidową dawała premierowi kompetencje do wydawania decyzji, które były poleceniem dla różnych instytucji państwa (w tym spółek Skarbu Państwa, a nawet firm prywatnych), aby w czasie pandemii były realizowane pewne niestandardowe zadania związane z ochroną obywateli".

- Premier skorzystał, zgodnie z prawem, z przepisów tej ustawy. Wydał decyzję, która była całkowicie uzasadniona, ponieważ dotyczyła kluczowej sprawy dla Polski, przeprowadzenia wyborów prezydenckich - tak, aby w momencie kryzysu Polska nie była pozbawiona władzy i możliwości kreowania prawa.

Poseł PiS dodał: "Gdybyśmy wtedy nie podjęli tych działań, to - jestem o tym przekonany - dzisiaj bylibyśmy wszyscy oskarżeni o to, że nie podjęliśmy tych działań".

"Znajdzie się paragraf"

Jacek Sasin wspomniał, że na początku kadencji nowego rządu, "tuż po 13 grudnia, jeden z prominentnych polityków dzisiejszej władzy powiedział w moim kontekście: jakiś paragraf na pewno na niego się znajdzie".

- To jest stara, sowiecka zasada: dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie. To mają być ciągłe igrzyska, komisje śledcze, akty oskarżenia - dodał gość radiowej Jedynki.

Więcej w nagraniu.


POSŁUCHAJ

23:46

Jacek Sasin (PiS) gościem Programu 1 Polskiego Radia (Sygnały dnia)

 

Czytaj także:

Tytuł audycji: Sygnały dnia

Prowadzi: Grzegorz Osiecki

Gość: Jacek Sasin (PiS)

Data emisji: 26.07.2024

Godzina emisji: 8.15

Jedynka/łl

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.