Czesław Miłosz osiadł na stałe w USA w roku 1960. Wykładał literaturę słowiańską na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley oraz na Harvardzie. Na emigracji wielokrotnie odwiedzał go przyjaciel, Jerzy Illg. - "Miłosz w Kalifornii" to książka bardzo cenna. Przynosi ona spojrzenie z perspektywy nam niedostępnej. (...) Cynthia Haven jest osobą bardzo zasłużoną dla popularyzowania Miłosza na tamtym kontynencie - przyznaje gość Jedynki.
Co nowego ujawnia Cynthia Heaven?
Dodaje, że mamy do czynienia z trzecią pozycją poświęconą polskiemu nobliście autorstwa amerykańskiej badaczki. - Opowiada, przynosząc bardzo wiele nowych i nieznanych szczegółów. Dociera np. do akt FBI z okresu, kiedy Miłosz starał się o wizę amerykańską i miał z tym problemy ze względu na donosy słane przez polską emigrację - zdradza rozmówca Magdy Mikołajczuk.
Autorka dotarła również do listów żony Czesława Miłosza, Janiny. - Pochodzą z czasów, kiedy nie chciano przyznać mu tej wizy. Walczyła o niego jak lwica, ostrzegając zresztą, że kiedyś otrzyma Literacką Nagrodę Nobla. (...) Miłosz miał w niej ogromne oparcie. Była bardzo krytyczna i surowa, ale była kimś szalenie ważnym - nie ma wątpliwości krytyk literacki, wydawca i przyjaciel noblisty Jerzy Illg.
Jak wyglądało życie Miłosza na emigracji?
Gość "Moich książek" przypomina, że bardzo trudnym okresem w życiu Miłosza był pobyt we Francji. W roku 1960 otrzymał jednak katedrę na Uniwersytecie w Berkeley i osiadł w USA. Oznaczało to z jednej strony stabilizację materialną, ale oznaczało też wygnanie. - Najbardziej rozpaczliwa była utrata kontaktu z najważniejszą dla niego publicznością literacką. (...) To był czas wielkiej samotności - nie ma wątpliwości Illg. Dodaje jednak, że owa samotność umożliwiła Miłoszowi prowadzenie benedyktyńskiej pracy nad "Kontynentami". - To cała ogromna biblioteka esejów, rozmaitych tłumaczeń - przypomina.
---
Jerzy Illg nie ma wątpliwości, że Miłosz w Kalifornii odniósł zwycięstwo, choć okupił je wysoką ceną. - On dzisiaj postrzegany jest tam jako najważniejszy pisarz związany z Zachodnim Wybrzeżem. Swoje wiersze tłumaczył osobiście, ze swoimi przyjaciółmi. To są tak świetne przekłady, że odbiera się je jako wiersze amerykańskiego poety, który jednocześnie wnosi do tej amerykańskiej literatury zupełnie nową perspektywę - podsumowuje.
Tytuł audycji: Moje książki
Prowadziła: Magda Mikołajczuk
Gość: Jerzy Illg
Data emisji: 14.08.2024
Godzina emisji: 23.08
mg/wmkor