- To jest miasteczko głównie emerytów - tak o prawie ośmiotysięcznym Trzemesznie w powiecie gnieźnieńskim mówi jedna z mieszkanek. - Wszyscy młodzi ludzie uciekają za pracą do większych miast, np. do Poznania - dodaje.
Czy podobne zdanie mają także inni mieszkańcy? - Dobrze, nie narzekam. Nie myślałam o przeprowadzce do większego miasta. Mi jest tu dobrze. Znam wszystkich, a po ciemku mogę iść w każdą dziurę na chodniku - twierdzi rozmówczyni Jedynki.
- To jest dobre miejsce do mieszkania. Zależy od tego, jakich ma się sąsiadów. Jedni są dobrzy, a drudzy fatalni - dopowiada kolejna mieszkanka.
Tu żyje się wolniej i spokojniej
Pani Renata zwraca uwagę, że "w tak niewielkim miasteczku żyje się wolniej i spokojniej". - Myślę, że plusem jest to, że wszędzie można dojść spokojnie o własnych nogach. Nie mamy płatnej strefy parkowania ani mandatów. Najgorzej z parkowaniem jest w sobotę, kiedy wszyscy tradycyjnie wybierają się na targ i zakupy - zauważa.
- Minusem jest pewnie to, że nie ma za wielu atrakcji, zwłaszcza dla młodych, bo nie ma kina i basenu - przyznaje kolejna słuchaczka.
Trzemeszno - miasteczko z historią
Czy Trzemeszno ma duży potencjał ludzi? - Jak najbardziej - odpowiada krótko historyk Jan Leśniewski, który jest trzemesznianinem napływowym. - Naprawdę Trzemeszno urzekło mnie swoją historią i bogactwem tradycji i postawą ludzi - dodaje.
Niewielkie Trzemeszno ma swoją wielką historię patriotyczną. Jaką? - Jesteśmy takim niespokojnym miastem. W każdym możliwym powstaniu są trzemesznianie - słyszymy.
To tu urodził się m.in. Jan Kiliński, a warsztat szewski w Trzemesznie nadal działa. - Sprawa polega na tym, że dzisiaj trudno jest o ucznia i młodzi nie chcą uczyć się w tym zawodzie - mówi Daniel Bisikiewicz, mistrz szewski w piątym pokoleniu.
To stąd gimnazjaliści poszli do powstania styczniowego, a w miejscowym liceum jak relikwie przechowuje się pracę maturalną dyktatora powstania styczniowego gen. Mariana Langiewicza. Natomiast w miejscowej szkole uczyli się słynni Wielkopolanie, np. Hipolit Cegielski czy Jerzy Waldorff.
Drogi, chodniki i oświetlenie
Trzemeszno żyje również planami na przyszłość. - Według tego, co zgłaszali mieszkańcy, będziemy to realizować. W pierwszej kolejności poprawa dróg, chodników i oświetlenia, a dopiero w dalszej kolejności jakieś rzeczy rekreacyjne, jak np. budowa kładki pieszej wokół jeziora czy poprawienie infrastruktury plażowej. Kocham tych ludzi, kocham te miejsca. Dla mnie to nie jest slogan, tylko prawda, że to jest nasza mała ojczyzna. Jesteśmy z niej dumni i chcę tu być - twierdzi Kacper Lipiński, burmistrz Trzemeszna.
Zobacz także:
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Materiał: Rafał Muniak
Data emisji: 11.09.2024 r.
Godzina emisji: 7.43
DS/wmkor
Jak żyje się w małym miasteczku? Oceniają mieszkańcy Trzemeszna - Jedynka - polskieradio.pl