- Od jakiegoś czasu wiedziałem, że zmaga się z poważną chorobą. Prosił mnie o dyskrecję. Liczyłem na to, że jeszcze razem przełamiemy się jakimś opłatkiem. Nie udało się (…). Odchodzą wielkie postaci, bardzo istotne także dla mojego życia. Można powiedzieć, że on odchodził na swoich warunkach, śpiewał do końca i robił to wspaniale - wspominał Felicjana Andrzejczaka Marek Dutkiewicz.
Gość Jedynki dodał: - My, wiedząc, co go trapi, widzieliśmy pewne ślady zmęczenia na jego twarzy, ale jednak dał radę i pożegnał się z tym życiem na baczność.
Felicjan Andrzejczak miał genialny głos. Z jednej strony był bardzo dramatyczny, a jednocześnie świetnie czuł się w rockowym repertuarze. - Zwykle żegna się takie postaci banalnym stwierdzeniem, że "nikt go nie może zastąpić", ale rozejrzyjmy się dookoła - naprawdę wydaje mi się, że nikt nie sprosta temu zadaniu - przyznał Marek Dutkiewicz.
Słychać to m.in. w piosence "Jolka, Jolka pamiętasz". - Masa osób, wielu artystów próbowało nagrać cover tej "Jolki" i chyba niespecjalnie powiodło się. Jednak ta jego wersja była niepowtarzalna - kontynuował autor tekstów.
Śpiewał prawdziwe przeboje
"Jolka, Jolka pamiętasz", "Czas ołowiu" czy "Noc komety" - te utwory, kojarzone z zespołem Budka Suflera, wyśpiewał członek grupy Felicjan Andrzejczak. Muzyk koncertował też z Budką Suflera, śpiewając wspólnie z Krzysztofem Cugowskim. Dziesięć lat temu gościł w studiu Polskiego Radia, gdzie zapowiadał solowe projekty:
Niemen, Opole, musical
Karierę muzyczną rozpoczął jeszcze w latach 60. jako uczeń liceum leśnego, a na początku lat 70. założył grupę C-4011. Zaczynał od repertuaru Czesława Niemena, by z czasem zacząć nagrywać także własne piosenki. W latach 1979-1981 Andrzejczak współpracował z Teatrem na Targówku (późniejsza Rampa), występował też z powodzeniem na KFPP w Opolu. W 1981 roku wystąpił w musicalu "Wielki świat" w Teatrze Muzycznym w Gdyni.
Legendarne przeboje
Pod koniec 1982 roku został zaproszony do współpracy z Budką Suflera, z którą nagrał "Jolka, Jolka pamiętasz", "Czas ołowiu" oraz "Noc komety". Pierwszy z nich trafił na szczyt Listy Przebojów Programu Trzeciego, hitem okazał się także "Czas ołowiu". Z kolei teledysk do "Nocy komety" z udziałem Urszuli to dzisiaj już klasyka.
Kariera solowa
Po zakończeniu współpracy z Budką Suflera Felicjan Andrzejczak zajął się solową karierą, jednak często koncertował z grupą jako "gość specjalny", występował również z Krzysztofem Cugowskim, z którym w 1999 roku nagrał utwory "Piąty bieg" oraz "Krajobraz po rewolucji" (z udziałem Urszuli).
Solowo wydał m.in. albumy "Świat miłować" (1997), "Zauroczenia" (2002), "Na prowincji" (2006), "Biegnę jak maratończyk" (2009) i "Czas przypływu" (2014). W 2015 wraz z innymi weteranami polskiej piosenki, m.in. Zbigniewem Wodeckim i Andrzejem Dąbrowskim, wział udział w pierwszej części projektu "Albo inaczej", nagrywając utwór "Stres" z repertuaru grupy Eldo. Sam album uzyskał status Złotej Płyty.
Felicjan Andrzejczak zmarł w wieku 76 lat i od dłuższego czasu walczył z chorobą. Niemal do końca koncertował, wystąpił na przykład podczas koncertu "Muzyka to coś, co łączy" w trzecim dniu "Top of the Top Sopot Festival" 20 sierpnia 2024 roku.
Zobacz także:
Tytuł audycji: Tu jest muzyka
Prowadził: Paweł Sztompke
Gość: Marek Dutkiewicz (autor tekstów)
Data emisji: 18.09.2024 r.
Godzina emisji: 20.21
pr/rk/DS/wmkor