Chociaż komputery nie potrafią myśleć - mogą naśladować funkcje, takie jak pamięć i uczenie się.
W latach 40. XX wieku naukowcy opierali się na matematyce, która leży u podstaw sieci neuronów i synaps mózgu. Kolejny element pochodził z psychologii, dzięki hipotezie neurobiologa Donalda Hebba, zgodnie z którą uczenie się zachodzi, ponieważ połączenia między neuronami są wzmacniane, gdy pracują razem.
Naukowcy próbowali odtworzyć sposób funkcjonowania mózgu poprzez budowanie sztucznych sieci neuronowych jako symulacji komputerowych. Neurony mózgu są w nich naśladowane przez węzły, którym nadano różne wartości, a synapsy - reprezentowane przez połączenia między węzłami, które mogą być wzmacniane lub osłabiane.
Pod koniec lat 60. XX wieku zniechęcające wyniki teoretyczne sprawiły, że wielu badaczy podejrzewało, że te sieci neuronowe nigdy nie będą miały żadnego rzeczywistego zastosowania.
Czytaj także:
Podwaliny rewolucji
Zainteresowanie nimi odżyło w latach 80. XX wieku. Wtedy właśnie tegoroczni nobliści rozpoczęli ważne prace nad sztucznymi sieciami neuronowymi, wykorzystując zapożyczone z fizyki narzędzia.
John Hopfield skonstruował pamięć skojarzeniową (asocjacyjną), która jest w stanie przechowywać i rekonstruować obrazy oraz inne rodzaje wzorców. Natomiast Geoffrey Hinton wynalazł metodę, która może samodzielnie znajdować pewne właściwości w danych i dzięki temu wykonywać zadania, takie jak identyfikowanie konkretnych elementów na obrazach.
Dzięki ich pracy od lat 80. XX w. powstały podwaliny pod rewolucję uczenia maszynowego, która rozpoczęła się około 2010 roku.
Nagroda się należała, ale...
Prof. Krzysztof Meissner z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego przyznał w audycji "Eureka", że jest rozczarowany decyzją Komitetu Noblowskiego. Wskazał, że tegoroczna nagroda z fizyką nie ma wiele wspólnego, a tymczasem wiele osiągnięć z tej dziedziny do tej pory nie zostało uhonorowanych. - Liczyłem, że w tym roku to zostanie nadrobione - powiedział.
Prof. dr hab. Rafał Demkowicz-Dobrzański, także z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego, zgodził się z prof. Meissnerem. Zauważył, że działalność Hopfielda i Hintona można podciągnąć pod wiele różnych dyscyplin. Naukowcy mogli równie dobrze otrzymać Nobla z medycyny, chemii czy ekonomii. - Oberwała fizyka - stwierdził.
Jednocześnie goście Jakuba Domoradzkiego zaznaczyli, że Hopfield i Hinton absolutnie zasłużyli na nagrodę.
Tytuł audycji: Eureka
Prowadził: Jakub Domoradzki
Goście: prof. dr hab. Rafał Demkowicz-Dobrzański (Wydział Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego) i prof. Krzysztof Meissner (Wydział Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego)
Data emisji: 8.10.2024 r.
Godzina emisji: 19.30
Jedynka/PAP/kk/kmp