Śpimy dłużej! W nocy z soboty na niedzielę zmiana czasu z letniego na zimowy

Dyskusja na temat zasadności zmiany czasu w Unii Europejskiej toczy się od kilku lat. Konsultacje publiczne przeprowadzone przez Komisję Europejską wśród Europejczyków w 2018 roku wykazały, że 84 proc. respondentów opowiedziało się za zniesieniem zmian czasu.

Komisja Europejska - na prośbę obywateli, po rezolucji Parlamentu Europejskiego, a także w oparciu o szereg badań naukowych - we wrześniu 2018 roku zaproponowała więc rezygnację z sezonowych zmian czasu. Prace nad projektem przerwała pandemia COVID-19.

Badań dotyczących wpływu zmiany czasu na nasze zdrowie, samopoczucie, środowisko i gospodarkę nie brakuje. Dowodzą one, że zmiana czasu zakłóca funkcjonowanie naszego zegara biologicznego.

- Nasz mózg posiada własny zegar, wyznaczany przez cykl dobowy. To specjalna struktura, która przekazuje impulsy m.in. do szyszynki, która - za pomocą melatoniny - mówi naszemu ciału, tym tkankom, które nie widzą światła, kiedy jest ciemno - powiedział w rozmowie z Izabelą Kostyszyn z radiowej Jedynki dr Paweł Boguszewski z Instytutu Biologii Doświadczalnej PAN. - Ten zegar jest przede wszystkim sterowany światłem, ale też innymi czynnikami środowiskowymi, takimi jak temperatura czy nasza aktywność. W związku z tym wymaga wielu cykli, żeby się przestawić - dodał.

- Takie przesunięcie czasu jest zawsze stresem dla naszego organizmu. Musimy się przystosować do późniejszego kładzenia się i dłużej starać się utrzymać sen. Dlatego przestawianie zegarka nie jest dla nas korzystne, pomimo iż pozornie zyskujemy tę dodatkową godzinę snu - podkreślił.

Zmiany czasu w wymiarze ekonomicznym to z kolei głównie koszty. Szczególnie zauważalne są one w systemach logistycznych - tam, gdzie wykorzystywany jest system pracy zmianowej, czy w systemach elektronicznych prowadzących transakcje finansowe w wymiarze globalnym.