Reforma opieki fizjoterapeutycznej. "Zmiany nie mogą się odbywać kosztem pacjentów"

Reforma opieki fizjoterapeutycznej jest obecnie na etapie opiniowania, między innymi przez Krajową Izbę Fizjoterapeutów. Specjaliści alarmują, że zmiany zapowiedziane przez Narodowy Fundusz Zdrowia i resort zdrowia będą skutkować drastycznym ograniczeniem dostępu do rehabilitacji domowej oraz masowymi zwolnieniami fizjoterapeutów. Prowadzone są również rozmowy z ministerstwem zdrowia. W przypadku ich niepowodzenia Ogólnopolskie Porozumienie Pracodawców Rehabilitacji planuje w środę protest przeciwko proponowanym zmianom.

- Nie chodzi wyłącznie o fizjoterapię domową. Zaproponowana reforma obejmuje wszystkie poziomy interwencji fizjoterapeutycznej - od oddziałów stacjonarnych po fizjoterapię ambulatoryjną. Jej założeniem jest przeniesienie pacjentów z mniej ciężkimi schorzeniami do oddziałów stacjonarnych,  jak i o przeniesienie pacjentów z oddziałów dziennych na fizjoterapię ambulatoryjną bądź domową - wyjaśniał w radiowej Jedynce Karol Wojciechowski.

"Reforma nie może się odbywać kosztem pacjentów"

Fizjoterapeuta dodał, że reforma zawęziłaby grupę pacjentów korzystających z fizjoterapii domowej i stacjonarnej.

- Jako Krajowa Izba Fizjoterapeutów rozumiemy decyzję ministerstwa, mamy bowiem rozbieżności, jeśli chodzi o koszty usług. W przypadku fizjoterapii domowej są one niższe. Ale uważamy, że reforma nie może odbyć się kosztem pacjenta. Dlatego zaproponowaliśmy w uwagach do projektu, że zmiana w realizacji świadczeń domowych powinna być poprzedzona zmianą przepisów, tak aby podmioty świadczące usługi fizjoterapeutyczne indywidualne i grupowe mogły zawrzeć umowę z NFZ - dzięki temu pacjenci, którzy dotychczas korzystali z fizjoterapii domowej, nadal mogli to robić (u tych samych fizjoterapeutów) po 1 stycznie 2025 r. - nadmienił Wojciechowski.

Jeżeli rozmowy z resortem zdrowia nie przyniosą rezultatu, 6 listopada - jak zapowiedzieli fizjoterapeuci - odbędzie się protest.

Więcej w nagraniu.

Czytaj także: