Grzegorz Turnau zdradził w radiowej Jedynce, kiedy ukaże się jego nowa płyta

W audycji "Czas pogody" Grzegorz Turnau opowiedział, że ma taką specjalną szufladę, w której odkładał wiersze, teksty, które dostawał od Leszka Aleksandra Moczulskiego (zmarł w 2017 roku). Poeta przez lata zostawiał mu je w kawiarni lub przesyłał pocztą elektroniczną.

- Zbierałem je wiedząc, że może kiedyś uda mi się znaleźć do nich klucz (...) Teraz sięgnąłem do tej szuflady. Jednym z ważniejszych, jeśli nie najważniejszym, utworem na mojej nowej płycie będzie "Utrata" z tekstem Leszka - zdradził rozmówca Zbigniewa Krajewskiego.   

- Chciałbym już Państwu ten album pokazać. Myślę, że ukaże się na początku roku - zapowiedział gość radiowej Jedynki.

Moje plany były wtedy trochę inne

Turnau to wokalista, pianista, aranżer, kompozytor i poeta, wykonawca poezji śpiewanej. Debiutował jako licealista - zdobył pierwszą nagrodę na Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie piosenką "Znów wędrujemy" do wiersza Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Następnie rozpoczął współpracę z Piwnicą pod Baranami.

- Niczego wtedy nie przywidywałem. Byłem w wieku, w którym się działa, a nie myśli. Robi się to, co przynosi chwila, przypadek, okoliczności. Gdybym wtedy nie został laureatem, to być może zająłbym się w życiu czymś innym - powiedział Turnau.

Dodał, że gdyby tak się stało, że nie przepadłby do gustu jurorom, nie miałby pretensji do losu. - Wówczas myślałem o tym, żeby iść do szkoły teatralnej. To, że zacząłem śpiewać spowodowało, że to śpiewanie stało się głównym elementem, tego co robię. Moje plany były wtedy trochę inne. Nie przypuszczałem, że będę śpiewał - podkreślił.

Czytaj także:

Tekstom można nadać kolejne życie

Turnau stworzył swój własny styl muzyczny i kompozycyjny, nawiązujący do muzyki jazzowej, smooth jazzowej, także do dokonań Marka Grechuty i Jana Kantego Pawluśkiewicza. Podczas większości koncertów główne miejsce wśród instrumentów zajmuje fortepian, na którym gra sam Turnau.

W swoich piosenkach wykorzystuje teksty czołowych polskich poetów XX wieku i twórców współcześnie żyjących, ale znaczną część jego piosenek stanowią utwory pisane do własnych tekstów. Do bardziej znanych utworów artysty należą m.in.: "Znów wędrujemy", "Naprawdę nie dzieje się nic", "Cichosza", "Między ciszą a ciszą", "Pamięć", "Bracka", "To tu, to tam", "Tutaj jestem", "Wiem", "Liryka, liryka", "Kawałek cienia", "Leniwa głowa", "O, Kutno!", "Bombonierka".

- Zawsze starałem się komponować do tekstów. To mnie fascynowało, że można tekstom nadawać kolejne życie. Muzyka stawała się wehikułem dla wierszy, tekstów, które dostawałem. Napisałem też mnóstwo muzyki i piosenek do teatru. Stworzyłem dużo piosenek, o których mało kto wie, bo się realizowały tylko w spektaklach - zaznaczył artysta. 

Jestem człowiekiem dosyć towarzyskim

Gość radiowej Jedynki współpracował z artystami, takimi jak m.in.: Ewa Małas-Godlewska, Anna Maria Jopek, Dorota Miśkiewicz, Jan Kanty Pawluśkiewicz, Zbigniew Preisner, Jacek Wójcicki, Beata Rybotycka, Andrzej Sikorowski, Stanisław Soyka, Aleksander Glondys, Justyna Steczkowska, Magda Umer, Ola Maurer i Wojciech Waglewski. 

- Ja jestem człowiekiem dosyć towarzyskim. Nie było mi trudno nawiązać nić porozumienia z koleżankami i kolegami - wyjaśnił rozmówca Zbigniewa Krajewskiego.

Turnau jest laureatem licznych nagród, m.in.: dziewięciu Fryderyków, dwóch Wiktorów, Grand Prix Festiwalu w Opolu. Otrzymał medal Gloria Artis i Złoty Krzyż Zasługi. W 2016 roku został laureatem Nagrody Miasta Krakowa w dziedzinie kultury i sztuki.

kk/pj