Agnieszka Łasek, która przetłumaczyła książkę Miljenko Jergovicia na język polski, przyznaje, że ujęła ją różnorodność formy tego wydawnictwa. - Chociaż formalnie jest to powieść, to mamy w tym wszystkim esej, opowiadane, nowelę czy elementy publicystyczne. To wydaje się niezwykłe. Zwłaszcza, że to wszystko jest podlane dużą dawką komizmu, gdzie wszystko pozornie jest bardzo śmieszne, a czasami może nawet szydercze - mówi tłumaczka.
- Jednocześnie Miljenko Jergović, korzystając z tych wszystkich narzędzi, opowiada o sprawach najważniejszych - dodaje jednak.
Głos uchodźcy z kanapki
W jednej z opowieści, na lotnisku we Frankfurcie, Babukić słyszy głos wydobywający się z kanapki: "Nie jedz mnie, nie jedz!". Potem poznaje historię całego życia tego głosu kanapkowego i dowiaduje się o braku jego zakorzenienia i problemach związanych z byciem uchodźcą. Z żartu wyrasta nagle bardzo poważna opowieść.
- Jakby na trochę innym poziomie ten człowiek jest sprowadzony tylko do głosu. Jest mu zabrane wszystko: jego życie, jego historia, jego indywidualność. Zostaje tylko głos, który Babukić słyszy, bo słyszy wszystkie głosy - to, co jest powiedziane, ale też to, co jest właściwie niedopowiedziane - zauważa Agnieszka Łasek.
Jergović kpi z czytelników?
Pod koniec książki Sowizdrzał Babukić zna już ponad sto języków obcych. Jak to możliwe? - On tych języków tak naprawdę nie zna. Słyszał je. On jest medium. Miljenko Jergović trochę kpi sobie z nas - wyjaśnia Magdalena Petryńska, która także pracowała przy przekładzie tej książki.
Jej zdaniem bohater książki poznaje świat po to, aby ktoś inny mógł mówić w imieniu Miljenko Jergovicia, a nie sam pisarz. - To, czego Jergović jako publicysta nie mógł powiedzieć ostro, wkłada w usta nie Babukicia, tylko jego rozmówców. Jest to bardzo sprytny chwyt literacki - mówi tłumaczka.
- Te języki z różnych kultur i światów są także m.in. po to, żeby powiedzieć o literaturze (…). Książka jest również diagnozą tego, co działo się w Jugosławie. Tzn. diagnozą stopniowego upadku byłej Jugosławii, która paradoksalnie rozpadała się od systemu kontroli i od policji politycznej - dodaje.
Zobacz także:
Poza tym w audycji:
Patryk Zalaszewski o swojej debiutanckiej książce "Luneta z rybiej głowy", dziejącej się w nadbałtyckiej wiosce, gdzie rzeczywistość miesza się z magią, bohaterowie próbują wyrwać się z różnych rodzajów niemocy i przemocy, a wszystko to obserwuje i o tym opowiada pewien chłopiec.
Tytuł audycji: "Moje książki"
Prowadziła: Magda Mikołajczuk
Goście: Agnieszka Łasek, Magdalena Petryńska (tłumaczki)
Data emisji: 11.12.2024 r.
Godzina emisji: 23.09
DS
Podróżuje bez celu samolotami. Kim jest bohater Miljenko Jergovicia? - Jedynka - polskieradio.pl