Mijają cztery lata od śmierci Jana Lityńskiego. Jak wspominają go przyjaciele?

Data publikacji: 25.02.2025 09:30
Ostatnia aktualizacja: 25.02.2025 09:53
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Wspomnienie o Janie Lityńskim
Wspomnienie o Janie Lityńskim, Autor - PAP/Andrzej Rybczyńsk

POSŁUCHAJ

Mijają cztery lata od śmierci Jana Lityńskiego. Jak wspominają go przyjaciele. (Historia bliska/Jedynka)

Cztery lata temu, ratując swojego psa, wpadł do Narwi Jan Lityński - były działacz opozycji demokratycznej, uczestnik wydarzeń marcowych, obrad Okrągłego Stołu i poseł na Sejm. - Zginął człowiek legenda - nie ma wątpliwości prowadzący audycję, Michał Wójcik. 

Kim był Jan Lityński?

Jednocześnie był człowiekiem zgody i porozumienia ponad podziałami. To polityk, który nie bał się przebaczać i który w historii zawsze widział szansę na przyszłość. - Janek zginął w pełni sił. Nie był na emeryturze, zdrowotnie czuł się bardzo dobrze. Zniknął nam, jakby w pół kroku - zwraca uwagę prezes Ośrodka Karta, Zbigniew Gluza. Transformacja ustrojowa nie była kresem jego działalności politycznej, a jedynie rozpoczęciem kolejnego etapu. 


POSŁUCHAJ

44:07

Mijają cztery lata od śmierci Jana Lityńskiego. Jak wspominają go przyjaciele (Historia bliska/Jedynka)

 

Jak Lityński przed bezpieką uciekał?

1 czerwca 1983 roku Lityński otrzymał sześciodniową przepustkę w związku z pierwszą komunią córki. Nie powrócił z niej i od 16 czerwca 1983 poszukiwany był listem gończym. Ukrywał się przez trzy i pół roku. - W którymś momencie napisał, że podstawą dobrego ukrywania się jest niekorzystanie z telefonów. Czasem zdarzało mu się zadzwonić z jakiegoś automatu - przypomina Jarosław Szczepański. Ostatecznie list gończy odwołano w październiku 1986, ale postępowanie umorzono dopiero w maju 1987 roku. 

Zadbać o godność robotnika

Rozmówcy Michała Wójcika nie mają wątpliwości, że Jan Lityński był przedstawicielem polityki reprezentującej społeczeństwo. We wrześniu 1980 został doradcą Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ "Solidarność" w Wałbrzychu. - We wszystkich rozmowach podczas strajków kluczowe było żądanie człowieczego kontaktu między dozorem a robotnikami. W roku 1988 wróciło to może nawet z większym nasileniem, bo szefowie kopalń byli jeszcze mniej grzeczni - podkreśla Szczepański. 

Tytuł audycji: Historia bliska

Prowadził: Michał Wójcik

Gość: Zbigniew Gluza (prezes Ośrodka Karta i autor książki "Litosfera. Autoportret odczytany"), Jarosław Szczepański (publicysta)

Data emisji: 24.02.2025 r.

Godzina emisji: 21.07

mg/kor

Sygnały dnia
Sygnały dnia
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.