Zmiany klimatyczne powodują, że obserwujemy coraz więcej kleszczy i dotyczy to nie tylko Polski, ale też krajów sąsiednich. Poszerza się też zakres ich występowania.
Prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych, Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku podkreśla, że kleszcze można obecnie spotkać wszędzie, nie tylko w lasach czy na łąkach, ale i w miastach. Z badań wynika, że w 90 proc. przypadków ukłucie kleszcza miało miejsce w pobliżu miejsca zamieszkania – w ogrodzie, parku miejskim, na działce. Bardzo często kleszcze przenoszą się na nas także ze zwierząt domowych, jak psy czy koty, a nawet ptaków, które mają gniazdo na balkonie.
W związku z tym obserwuje się wzrost zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu (KZM). Z danych Państwowego Zakładu Higieny (PZH), które przytoczyła prof. Zajkowska, wynika, że z roku na rok gwałtownie wzrasta odsetek dotkniętych tą chorobą osób: w 2019 r. było to 265 przypadków, w 2022 r. – 445, w 2023 – 659, a w 2024 r. aż 793 przypadki.
Przebieg kleszczowego zapalenia mózgu (KZM)
O tyle, o ile szybkie wyjęcie kleszcza zabezpiecza nas przed zakażeniem boreliozą, nie zabezpiecza nas przed zachorowaniem na kleszczowe zapalenie mózgu. Wirus KZM zostaje bowiem wprowadzony w momencie ukłucia - wtedy kiedy kleszcz wprowadza ślinę do skóry. A im słabszy jest nasz układ immunologiczny, im mniej przygotowany do kontaktu z wirusem, tym poważniejszy może być przebieg KZM.
Pierwszy etap choroby trwa zazwyczaj tydzień, ale czasem nawet 28 dni. Rozwijają się wtedy objawy grypopodobne, takie jak bóle mięśni, stawów, gorączka. W większości przypadków na tym choroba się kończy.
Jeśli jednak organizm okaże się słabszy i wirus dostanie się do układu nerwowego, rozwija się neuroinfekcja. Do bólu głowy i gorączki dochodzą objawy neurologiczne. W najłagodniejszej postaci dochodzi do zapalenia opon mózgowych, które wymaga hospitalizacji. Kleszczowe zapalenie mózgu może doprowadzić do zapalenia pnia mózgu i korzeni nerwowych, czyli różnych elementów układu nerwowego.
Eksperci zwracają uwagę, że na ciężki przebieg KZM narażeni się wszyscy, ale najbardziej dzieci oraz osoby po 65. roku życia. W grupie ryzyka są też osoby przyjmujące leki na choroby autoimmunologiczne. Niestety nawet łagodne przejście infekcji wirusem KZM może mieć długofalowe skutki, takie jak bóle głowy, problemy z koncentracją, czyli problemy poznawcze.
Szczepienie przeciwko KMZ
Co ważne, na KZM nie ma leczenia przyczynowego, dlatego tak istotne jest szczepienie się przeciwko wirusowi, który wywołuje tę niebezpieczną chorobę. Szczepionka jest bardzo skuteczna i bezpieczna. Podaje się ją w schemacie trzydawkowym, a następnie po trzech latach należy przyjąć dawkę przypominającą i co 3-5 lat ją ponawiać.
Doktor Łukasz Durajski, ekspert wakcynologii i medycyny podróży, dyrektor Instytutu Zdrowia Dziecka, podkreśla, że szczepionka jest bardzo dobrze tolerowana.
Tytuł audycji: Ekspres Jedynki
Prowadziła: Karolina Rożej
Materiał: Anna Depczyńska
Data emisji: 18.03.2025
Godzina emisji: 15.48
Jedynka/IAR/PAP/kh/kor
Coraz więcej zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu. Leku nie ma, ale można się zaszczepić - Jedynka - polskieradio.pl