Aktorstwo ma we krwi. Od najmłodszych lat występowała w teatrach amatorskich. Po ukończeniu gimnazjum w Nowym Sączu wyjechała na studia do Krakowa. Ale to Warszawa stała się miastem jej życia. - Zakochałam się w stolicy od pierwszego wejrzenia - wspomina aktorka.
Danuta Szaflarska rzuciła krakowską Wyższą Szkołę Handlową żeby rozpocząć studia w Państwowym Instytucie Sztuki Teatralnej. - Była to jedyna państwowa szkoła aktorska w Polsce, dlatego zdecydowałam się tam zdawać. Bardzo trudno było się dostać. Ale po jej ukończeniu aktorzy dostawali propozycje pracy z całej Polski - mówi gość radiowej Jedynki.
Najbardziej lubi grać charakterystyczne postacie, gdyż jak sama mówi - aktorstwo to umiejętność fizycznego i psychicznego przeistoczenia się, trzeba myśleć i czuć jak grana postać. To jest bardzo ciekawa praca.
W dramacie Masłowskiej gra "osowiałą staruszkę na wózku inwalidzkim", ale w rzeczywistości jest nadal pełna energii. Zresztą wiele laurów aktorka zebrała dopiero niedawno. W 2007 została nagrodzona wyróżnieniem dla najlepszej aktorki podczas 32. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, za rolę w filmie "Pora umierać". Wcześniej dwukrotnie, w latach 1991 za "Diabły, diabły" oraz w 1993 za Pożegnanie z Marią" zdobyła na tym festiwalu wyróżnienie dla najlepszej aktorki drugoplanowej. Nagrodzona Złotą Kaczką 2008 dla najlepszej aktorki stulecia kina polskiego.
8 marca 2008 odsłoniła swoją gwiazdę w Alei Gwiazd, na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z aktorką.
Audycję przygotowała Anna Lisiecka.
(anj)
Jestem żwawą staruszką - Jedynka - polskieradio.pl