NBA. Jeremy Sochan wrócił na dobre i zachwycił. Spurs odczuli jednak brak Wembanyamy
San Antonio Spurs przegrali przed własną publicznością z Chicago Bulls 124:139. "Ostrogi" musiały uznać wyższość drużyny z "Wietrznego Miasta", a Jeremy Sochan spędził na parkiecie 36 minut, w trakcie których zdobył 16 punktów, zebrał na tablicach 14 piłek, rozdał dwie asysty i zanotował jeden przechwyt.