Afera posłanki Iwony Arent. Romans, "Casanova" i operacja CBA
Rozbudował siatkę kontaktów wśród polityków poprzedniej władzy, imprezował w sejmowym hotelu, a nawet parkował na miejscu dla posłów. Tomasz J., bo o nim mowa, znalazł się tak blisko kręgów PiS, m.in. dzięki romansowi z posłanką Iwoną Arent - donosi Onet.