W niemieckim Karlsruhe to kierowca prosi o zielone światło. Przejście dla pieszych inne niż wszystkie
Wyobraźmy sobie, że znajdujemy się na przejściu dla pieszych w dużym mieście. Jak zawsze, włączamy przycisk, który daje znać systemowi sygnalizacji świetlnej o naszej obecności, i czekamy cierpliwie na zielone światło. W Karlsruhe, mieście w południowo-zachodnich Niemczech, od dwóch tygodni jest testowane rozwiązanie działające zupełnie na opak. To kierowca samochodu musi poprosić o zielone światło, a zamiast przycisku służy mu do tego czujnik ruchu.