Setki lat później rycerze wciąż fascynują. Dlaczego?
– Rycerzy obowiązywał kiedyś specyficzny kodeks postępowania, który w całej historii średniowiecza nigdy nie był skodyfikowany, ale określał w miarę ściśle, co mu było wolno. Z rycerzem, przynajmniej teoretycznie, można było zawrzeć ugodę, do czego nie potrzeba było żadnej umowy prawnej, wystarczyło, że on poświadczył ją swoim słowem i wszyscy mu wierzyli – mówi Jacek Komuda.