Krzysztof Wielicki: teraz takie czasy - nie mamy lodowych wojowników, a mamy pieniądze
- Ludzie się pięknie wspinają, ale nie mają potrzeby i silnej determinacji, żeby pisać jakąś światową historię. Bardziej chcą pisać swoją. Wtedy bardziej uważają. Są kunktatorscy. Ważą, ile można stracić, a ile można zyskać. Może dobrze, nie wiem, ale my byliśmy napaleni, żeby budować potęgę polskiego alpinizmu. Teraz w bazie jak spotkają się dwa pokolenia to młodzież siedzi na tych portalach, godzinami przyciskają coś na swoich telefonach, a my, starszyzna, śpiewamy rosyjskie piosenki - mówi Krzysztof Wielicki w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.