Prof. Irena Poniatowska: na muzykologię trafiłam jako wolny słuchacz
- Najpierw poszłam na teorię muzyki. Byłam tam jednak tylko dwa miesiące. To było pedagogiczne powtarzanie tego, co było w średniej szkole i nie odpowiadało mi. Chciałam estetyki, jakiejś filozofii muzyki. Zadzwoniłam więc do prof. Lissy i usłyszałam: "dziecko, możesz przecież być wolnym słuchaczem, a potem już normalnie studiować u mnie muzykologię - mówiła w Cafe "Muza" prof. Irena Poniatowska.