Sejneńszczyzna Zofii Mackiewicz. Wakacje z językiem polskim
Zofia Mackiewicz zamieniła słoneczną Padwę na dużo chłodniejszą Sejneńszczyznę. „Nie od razu wiedziałam, co będę tu robić i jak żyć, ale byłam przekonana, że podjęłam najlepszą w moim życiu decyzję. Była późna jesień więc kupiłam drewno i siekierę, z myślą by przetrwać zimę, i z założeniem, że reszta jakość się poukłada” - przyznała tuż po powrocie.