W piątek w Sejmie zakończyło się głosowanie w sprawie ustawy budżetowej na 2014 r. W założeniach zapisano, że deficyt budżetowy wyniesie 47 mld zł, ale nie więcej niż 55 mld zł. PKB ma wzrosnąć o 2,5 proc., a inflacja wyniesie 2,4 proc.
Zdaniem prof. Stanisława Gomułki, głównego ekonomisty Business Center Club, są to założenia realne, choć nie należy tych danych traktować jako pewników. - Zwykle tak jest, że konkretne liczby przewidywane na rok przyszły to są punktowe przewidywania. W sytuacji, gdy jest dużo ryzyka zarówno w kraju, jak i zagranicą, to takie przewidywania nigdy nie spełniają się dokładnie. Chodzi tylko o to, by odstępstwa od tych założeń nie były zbyt duże - powiedział.
Jak podkreślił, widełki dotyczące wysokości deficytu wynikają z niepewnej jeszcze sytuacji ustawy emerytalnej. Nie jest ona bowiem podpisana przez prezydenta i niewykluczone, że będą zastrzeżenia do jej zgodności z konstytucją. - Stąd ta niepewność. Te dwie liczby - 47 i 55 mld zł - pokazują, jak stosunkowo umiarkowany jest wpływ ustawy dotyczącej OFE na wynik sektora finansów publicznych - wyjaśnił.
Jak podkreślił Gomułka, kwestia OFE wciąż pozostaje wielką niewiadomą. - Największa wątpliwość dotyczy potraktowania OFE jako ustawy okołobudżetowej przyjętej, zatwierdzonej przez Sejm. Ustawy, która nie budzi zastrzeżeń konstytucyjnych. Więc mamy jeszcze dużo niepewności - powiedział.
Według ekonomisty, przy ogromnych wątpliwościach dotyczących zgodności ustawy emerytalnej z konstytucją, obowiązkiem prezydenta jest skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego z prośbą o wyjaśnienie. - Trzeba pamiętać o tym, jaki jest podstawowy obowiązek prezydenta. Mianowicie dbałość o przestrzeganie ustawy zasadniczej, konstytucji. To jest podstawowa sprawa. Nie finanse publiczne, nie budżet, tylko konstytucja - wyjaśnił.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
"Z kraju i ze świata" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku w samo południe.
bk
Gomułka: ustawa o OFE ma niewielki wpływ na wyniki finansów publicznych - Jedynka - polskieradio.pl