Bodo Kox: zawsze pociągali mnie outsiderzy

Data publikacji: 10.03.2014 16:00
Ostatnia aktualizacja: 11.03.2014 12:03
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
 Reżyser Bodo Kox z nagrodą dla Najlepszego Filmu Polskiego za obraz "Dziewczyna z szafy" podczas 21. Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage
Reżyser Bodo Kox z nagrodą dla Najlepszego Filmu Polskiego za obraz "Dziewczyna z szafy" podczas 21. Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage, Autor - PAP/Archwiwum/Tytus Żmijewski

POSŁUCHAJ

Bodo Kox: czasami świat mnie przeraża (Spotkanie z mistrzem/Jedynka)

- Nie czuję się świetnie w rzeczywistości, często mam ochotę zapaść się pod ziemię, albo zniknąć, czasami świat mnie przeraża. Dlatego zawsze mnie pociągali dziwni bohaterowie - powiedział w radiowej Jedynce reżyser. Bodo Kox otrzymał nagrodę Orły w kategorii "Odkrycie roku".

Nie powinno więc nikogo zdziwić, że reżyser "Dziewczyny z szafy" - któremu bliskie są wszelkie formy ucieczki od rzeczywistości - planuje nakręcić: thriller/horror, film o przyszłości, do którego inspiracją są dzisiejsze wydarzenia za naszą wschodnią granicą, a także film dla młodzieży i... kostiumowy obraz oparty na "Dziadach" Adama Mickiewicza.

Bodo Kox przyznał, że został reżyserem z potrzeby opowiadania tego, jak widzi świat, co go w nim męczy, a co bawi. - To jest problem. Wolałbym być człowiekiem, który nie ma potrzeby egzaltacji. Podejrzewam jednak, że każdy ją posiada. Jedni rozbijają przystanki autobusowe, inni chodzą na wybory i manifestacje - powiedział. Kox nazywa to nerwicą mózgu. - Wydaje mi się, że jestem bohaterem gry komputerowej, albo nieudanego filmu. Czuję potrzebę zaistnienia w czyjeś wyobraźni, przedstawienia swojego punktu widzenia - wyjaśniał bohater "Spotkania z mistrzem".

O gościu Joanny Sławińskiej mówi się, że jest objawieniem polskiego offu. Reżyser nagradzanej "Dziewczyny z szafy” i twórca filmów niezależnych m.in. "Marco P. i złodzieje rowerów" występował też jako aktor w produkcjach innych twórców offowych. Za role w filmach  "Ugór" i "Homo Father" otrzymał specjalne wyróżnienie jury Konkursu Kina Niezależnego na festiwalu w Gdyni. - W tej niszy dobrze się poczułem. W wieku 27 lat, po filmie "Marco P. i złodzieje rowerów", poczułem, że to właśnie chcę robić. Szkoda, że wcześniej na to nie wpadłem. Jako dorosły człowiek zdecydowałem, że stawiam na jedną kartę, która nazywa się kino - podkreślał w radiowej Jedynce.

Bodo Kox zdecydował się iść do szkoły filmowej, bo - jak tłumaczył - nie miał już pieniędzy na swoje filmy, choć powstawały one prawie bez finansowego wkładu. - Stwierdziłem, że gdy pójdę do  filmówki w Łodzi to tam będę miał obowiązek robić etiudy na zaliczenie. Będę miał pieniądze na swoje projekty - powiedział. Dokumenty do szkoły złożył też ze snobizmu. - Paru fajnych reżyserów studiowało tam przede mną np. Andrzej Wajda i Roman Polański. Uznałem, że będzie to idealne miejsce dla takiego nieuka, jak ja - żartował Kox. Jego opiekunem na uczelni został Robert Gliński, który zainteresował się scenariuszem filmu "Dziewczyna z szafy". - Dwa tygodnie później byłem już w wytwórni filmów - wyjaśnił Kox.

Artysta tłumaczył też, że został reżyserem ponieważ nic innego mu nie wychodziło. Ani pisanie poezji i opowiadań, ani malowanie, ani bycie frontmanem grupy rockowej. - Nie mając żadnych talentów w tych dziedzinach, a zawsze chciałem się wyrażać poprzez sztukę, musiałem zostać reżyserem, bo film łączy słowa, obraz i muzykę - powiedział.

Zgodził się też z opinią Joanny Sławińskiej, że tworzy kino z ironicznym dystansem. Inaczej widzi świat, niż np. Wajda. - To też kwestia pokolenia. Ludzie z tamtych czasów są bardzo serio - przyznał. Reżyser wie, że do życia trzeba podchodzić z dystansem, a z wiekiem nauczył się posługiwać maskami. Przyznał, że zawsze pociągali go dziwni bohaterowie - outsiderzy w filmach. Dlatego lubi twórczość Jima Jarmuscha. Ceni sobie też filmy Stanley'a Kubricka. Jak powiedział, genialnym filmem jest "Ziemia obiecana" Andrzeja Wajdy, lubi "Wodzireja" Feliksa Falka oraz "Hydrozagadkę" Andrzeja Kondratiuka.

Dlaczego Bodo Kox zerwał z kinem offowym? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

tj/ag/asz

Folk One
Folk One
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.