Europoseł SLD i kandydat w wyborach do Parlamentu Europejskiego zauważył, że Donald Tusk zmienił w ciągu kilku dni retorykę. - Jeszcze w zeszłą środę mówił, że nic nam nie zagraża i wszystko jest w porządku. Nagle na konwencji PO wypalił strasząc. Myślę, że to jest efekt przejścia Michała Kamińskiego - tłumaczył gość "Sygnałów dnia".
Jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego i były rzecznik prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który odpowiadał za zwycięskie kampanie wyborcze Prawa i Sprawiedliwości, będzie walczyć o mandat eurodeputowanego z list Platformy Obywatelskiej.
Zdaniem Olejniczaka, Kamiński pisze teraz wystąpienia dla Tuska. - Przytoczę klasyka, moim zdaniem Donald Tusk nie powinien iść tą drogą. Parlament Europejski przetrwa bez tej retoryki - powiedział w rozmowie z Krzysztofem Grzesiowskim.
Olejniczak nie wykluczył, że w związku z nową retoryką Platformy Obywatelskiej część osób, które wcześniej deklarowały poparcie dla PiS odda swój głos na PO. - Liczę też na to, że część wyborców, która głosowała na PO wróci do SLD. Ta retoryka ich odstrasza - powiedział europoseł SLD.
Zaapelował też by w kampanii wyborczej nie oglądać się tylko na PO i PiS, bo te partie wzajemnie i negatywnie się napędzają. - Proszę spojrzeć na SLD i nasz program, dokonania i listy wyborcze - powiedział Olejniczak. Jego zdaniem w Parlamencie Europejskim potrzebna jest dyskusja nt. przyszłości Europy, bezrobocia wśród młodzieży, bezpieczeństwa w gospodarce, czyli np. wejścia Polski do strefy euro.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!
tj
Wojciech Olejniczak: premier chce narzucić w kampanii wyborczej temat Ukrainy - Jedynka - polskieradio.pl