Polska zyska na decyzji Europejskiego Banku Centralnego?

Data publikacji: 23.01.2015 14:59
Ostatnia aktualizacja: 23.01.2015 23:02
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Prof. Stanisław Gomułka
Prof. Stanisław Gomułka, Autor - Wojciech Kusiński/PR

POSŁUCHAJ

Czy Polska coś zyska na decyzji EBC? (Z kraju i ze świata/Jedynka)

Europejski Bank Centralny (EBC) zamierza od marca skupować miesięcznie obligacje warte 60 mld euro. W sumie do września 2016 roku bank dokona zakupów na sumę biliona euro.

Gość audycji "Z kraju i ze świata" główny ekonomista Business Centre Club (BCC) prof. Stanisław Gomułka przypomniał, że podobną politykę stosowały USA i Wielka Brytania. - Z pozytywnym skutkiem, jeśli spojrzeć na to, co się dzieje w gospodarkach tych krajów. Wzrost gospodarczy w tych państwach jest na poziomie ok. 3 proc. rocznie, podczas gdy w Unii Europejskiej jest to między 0 a 1 proc. - zwrócił uwagę.
- UE, strefa euro, EBC wstrzymywały się z takim poluzowaniem silnym polityki monetarnej, trochę pod naciskiem Niemców, którzy raczej chcą dyscyplinować rządy i przedsiębiorstwa, które się zapożyczyły w przeszłości, niż im pomagać. Ten argument dotąd powstrzymywał EBC od pójścia w ślady Amerykanów i Brytyjczyków, ale ostatnio Niemcy doszli do wniosku, że pewne poluzowanie nie jest niebezpieczne - wyjaśnił gość radiowej Jedynki.
EBC będzie skupował obligacje rządowe, papiery wartościowe emitowane przez przedsiębiorstwa. W tej chwili te papiery znajdują się w rękach funduszy emerytalnych czy banków komercyjnych. Tego typu zwiększenie popytu na te papiery musi osłabić koszt obsługi kredytów. - Zmniejszenie kosztów obsługi długu ma zachęcić przedsiębiorstwa do większego kredytowania się, a to powinno pobudzać ogólny popyt - wyjaśniał ekonomista.
A jakie znaczenie decyzja EBC będzie miała dla krajów spoza strefy euro? - Takie działanie generalnie zmniejsza tzw. ryzyko makroekonomiczne, czyli ryzyko, że będą jakieś bankructwa krajów czy przedsiębiorstw. W związku z tym ci, którzy mają gotówkę, np. fundusze emerytalne, są bardziej skłonni inwestować w krajach wschodzących, w krajach podwyższonego ryzyka, gdzie stopy procentowe, jakie mogą uzyskać są wyraźnie wyższe niż w strefie euro lub USA - oznajmił.
Co to oznacza? - Należy spodziewać się napływu środków finansowych, kapitału finansowego, do takich krajów jak np. Polska. A jeśli to nastąpi, to automatycznie nieco wzrośnie popyt na polskie skarbowe papiery wartościowe, czyli zmniejszy się koszt obsługi polskiego długu, a także umocni się nieco złotówka - wyliczył prof. Gomułka.


Tytuł audycji:
Z kraju i ze świata
Prowadził:
Krzysztof Grzesiowski
Goście:
prof. Stanisław Gomułka (główny ekonomista BCC)
Data emisji
:
23.01.2015
Godzina emisji:
12.24
kk/ag

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.